57-letni działacz był w minionych miesiącach nieustannie atakowany za podejmowane decyzje mające wpływ na funkcjonowanie „Dumy Katalonii” , ale mimo to pozostawał nieugięty i zamierzał wypełnić mandat oraz namaścić swojego następcę, który miał przejąć po nim rządy w klubie po marcowych wyborach.
Coraz więcej wskazuje jednak na to, że nowy zarząd ekipy z Camp Nou może zostać wyłoniony nieco wcześniej. Hiszpańskie media informowały już jakiś czas temu, że zebrano wymaganą liczbę podpisów (16521) pod wotum nieufności dla Josepa Maríi Bartomeu. Teraz z kolei między innymi „Sport” przekonuje, że takich ważnych wniosków jest aż 18090.
Tym samym należy przypuszczać, że głosowanie nad jego odwołaniem powinno odbyć się w przeciągu najbliższych 10-20 dni, które stanie się ważne w przypadku wzięcia w nim udziału przynajmniej 10 procent socios, z których 67 procent musi opowiedzieć się za pozbawieniem go stanowiska, aby dopiąć swego.
Wspomniane źródło uważa, że urzędujący prezydent Barcelony obawia się zwycięstwa opozycji i nie chce zostać zapamiętany jako pierwszy sternik „Dumy Katalonii”, który stracił swoją funkcję w ten sposób, dlatego na najbliższym posiedzeniu zarządu ma rozważyć możliwość podania się do dymisji.
Jeżeli 57-latek zdecydowałby się na taki krok, to głosowanie nie doszłoby do skutku i nowy prezydent musiałby zostać wyłoniony na początku 2021 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
