Gavi przebojem wdarł się do pierwszego zespołu FC Barcelony. Pomimo wielokrotnego podkreślania skali jego talentu, nikt się nie spodziewał, że zacznie regularnie grać w tak młodym wieku. 17-latek zaimponował wszystkim swoją dojrzałością i pewnością gry.
Po ostatnim, kompromitująco zremisowanym spotkaniu z Celtą Vigo, na Gaviego spadła jednak fala krytyki. Kibice wytknęli mu zbyt mały udział w grze i brak jakiegokolwiek impulsu do przeprowadzania akcji ofensywnych. Cesc Fàbregas na portalu społecznościowym postanowił po meczu wziąć w obronę swojego rodaka.
34-latek docenił występ Gaviego, wyróżniając jego grę w defensywie. Według Hiszpana w piłce nie chodzi tylko o strzelanie bramek i zaliczanie asyst. W niektórych meczach trzeba walczyć, dużo biegać i pomagać drużynie w wysokim pressingu. To właśnie charakteryzowało Gaviego w trakcie spotkania z Celtą Vigo.
„Nie chodzi tylko o piłkę, asysty czy strzelanie bramek. Dziś był dzień pracy, walki i zwycięstwa. Liczba kilometrów, którą pokonał na całym boisku, pomagając w obronie i wysokim pressingu była spektakularna”.
Fàbregas wdał się również w polemikę z fanami, którzy nie podzielali jego zdania. Jeden z Internautów zarzucił mu stronniczość i bronienie 17-latka wyłącznie z uwagi na to, że jest Katalończykiem. Te słowa nie spodobały się zawodnikowi AS Monaco, który odpowiedział mu w ostrych słowach, wytykając brak podstawowej wiedzy i znajomości pochodzenia piłkarzy.
„Gavi nie jest Katalończykiem, mój przyjacielu. Dowiedz się, zanim zaczniesz mówić”