FC Barcelona chciałaby przeprowadzić trzy transfery jeszcze tej zimy, ale ma problem z rejestracją nowych zawodników. Kogo może się pozbyć?

2022-01-26 09:45:37; Aktualizacja: 2 lata temu
FC Barcelona chciałaby przeprowadzić trzy transfery jeszcze tej zimy, ale ma problem z rejestracją nowych zawodników. Kogo może się pozbyć? Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Nicolás Tagliafico, Álvaro Morata i Oscar wciąż mogą w połowie trwających rozgrywek zasilić szeregi Barcelony. Aby stało się to możliwe, musi ona w pierwszej kolejności rozstać się przynajmniej z kilkoma graczami.

„Duma Katalonii” została w minionych miesiącach zmuszona do poruszania się w określonych ramach po rynku transferowym z uwagi na dotykające ją problemy finansowe oraz niemożność rejestracji nowych zawodników z uwagi na obowiązujące w LaLidze regulacje.

Z tego względu nie mogła sobie przede wszystkim pozwolić na przedłużenie kontraktu z Leo Messim. Ostatnio z kolei musiała pozbyć się Philippe Coutinho oraz podpisać nową umowę na zmienionych warunkach z Samuelem Umtitim, aby móc zarejestrować Ferrana Torresa pozyskanego z Manchesteru City.

W najbliższych dniach ekipa z Camp Nou może zostać zmuszona do powtórzenia takich zabiegów w przypadku podjęcia próby sfinalizowania operacji związanych ze sprowadzeniem Nicolása Tagliafico, Álvaro Moraty i Oscara.

***

W przypadku pierwszego z nich w grę miałby wchodzić transfer w ramach wymiany, ponieważ „Duma Katalonii” jest skłonna poświęcić utalentowanego Álexa Balde, aby sprowadzić zdecydowanie bardziej doświadczonego Argentyńczyka, który konkurowałby o miejsce w składzie z Jordim Albą i w razie konieczności mógł też zagrać na środku defensywy czy boku pomocy.

Samo poświęcenie 18-latka może okazać się jednak niewystarczające, dlatego z zespołu musiałby odejść jeszcze Óscar Mingueza. Lepszym rozwiązaniem dla utytułowanej drużyny byłoby rozstanie ze wspomnianym Umtitim, ale ten nabawił się urazu stopy i musiał poddać się zabiegowi.

***

Jeżeli zaś chodzi o Moratę, nie tak dawno w grę wchodziła opcja wymiany za Memphisa Depaya. Juventus wziął pod uwagę realizację takiego transferu z uwagi na kontuzję odniesioną przez Federico Chiesę, ale po przeanalizowaniu sytuacji postanowił nie przechodzić do konkretnych rozmów z Barceloną. Trener Massimiliano Allegri nie wyraził chęci rozstania z Hiszpanem w obliczu braku możliwości sprowadzenia jego wartościowego następcy.

Ta sytuacja uległa już jednak zmianie, ponieważ „Stara Dama” dopina formalności związane ze ściągnięciem Dušana Vlahovicia. Zakontraktowanie serbskiego napastnika będzie bardzo kosztowne dla zespołu z Turynu, dlatego może go być po prostu nie stać na pozyskanie jeszcze jednego ofensywnego gracza, na przykład Ousmane'a Dembélé.

Teraz to właśnie Francuz jest zdecydowanie bliżej opuszczenia Camp Nou od Depaya - z powodu odrzucenia możliwości przedłużenia wygasającego latem kontraktu. Co prawda ta kwestia nie jest jeszcze przesądzona, ale „Dumie Katalonii” zależy obecnie na jak najszybszym rozstaniu z skrzydłowym.

Nie możemy także zapominać o tym, że Morata jest formalnie związany z Atlético Madryt, z którego wypożyczono go do Juventusu, dlatego aktualny mistrz Hiszpanii musiałby przede wszystkim porozumieć się z Barceloną.

***

O ile sprowadzenie wymienionej wyżej dwójki wydaje się możliwe do zrealizowania, o tyle ewentualne wypożyczenie Oscara z Shanghai Port - już nie. Co prawda sam Brazylijczyk wyraził otwartość do obniżenia do całkowitego minimum swojego wynagrodzenia, ale i tak pozbycie się wymienionych wyżej piłkarzy przy jednoczesnym ściągnięciu Tagliafico i Moraty nie pozwoli raczej „Dumie Katalonii” z finansowego punktu widzenia na zgłoszenie ofensywnego pomocnika do gry.

Choć w mediach pojawiają się też doniesienia o ewentualnym wypożyczeniu Iñakiego Peñy, co mogłoby finalnie otworzyć furtkę Brazylijczykowi do powrotu do Europy. Z kolei Sergiño Dest nie pali się do rozstania z klubem na obecnym etapie kariery.