FC Barcelona: Dlatego Raphinha nie zagrał od pierwszych minut z Cádiz CF

Raphinha po początkowych problemach odnalazł się w końcu w FC Barcelonie, w której odgrywa obecnie ważną rolę. Dlatego zaskoczyć mógł fakt, że ten w ubiegłotygodniowym spotkaniu z Cádiz CF nie wystąpił od pierwszych minut. „Mundo Deportivo” ujawnia przyczyny tej kuriozalnej absencji.

26-letni atakujący z Porto Alegre wbrew wszelkim malkontentom odbudował formę, stając się ważną postacią w układance Xaviego. Forma Brazylijczyka, który błyszczał niedawno w Leeds United, poszybowała wyraźnie w górę, a więc ten cieszy się sporym zaufaniem trenera.

Widok Raphinhi w pierwszym składzie „Dumy Katalonii” był ostatnio normą i w pełni oczywistą decyzją szkoleniowca. Nie dziwne więc, że jego absencja w wyjściowej jedenastce na mecz z Cádiz CF wywołał pewne zaskoczenie.

16-krotny reprezentant kraju finalnie pojawił się wówczas na murawie, lecz dopiero w 74. minucie rywalizacji, zmieniając Roberta Lewandowskiego. Media spekulowały, że w ten sposób Xavi chciał oszczędzić skrzydłowego na rewanżowy mecz z Manchesterem United. W pewnym stopniu było to prawdą.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

W pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy z „Czerwonymi Diabłami” 26-latek popisał się trafieniem. Wychowanek Avaí FC prezentował się tego wieczoru na Camp Nou dobrze, co nie uchroniło go jednak przed przedwczesnym zakończeniem występu. 

W 83. minucie Xavi zdecydował się wpuścić na boisko Ferrana Torresa kosztem właśnie Brazylijczyka, który był tym faktem, eufemistycznie rzecz ujmując, niepocieszony.

Wściekły zawodnik kopnął z całej siły lodówkę z napojami. Na skutek uderzenia ucierpiało jego kolano.

W ciągu następnych dni Raphinha zmagał się z dużym bólem.

Całe szczęście lewonożny zawodnik nie poturbował swojej pięści, którą ze sporą zawziętością okładał fotel na ławce rezerwowych.

„Mundo Deportivo” twierdzi, że z tego powodu Xavi postanowił dać odpocząć nieco 26-latkowi.