FC Barcelona: Frenkie de Jong zirytowany pogłoskami na swój temat. „Wielu ludzi tego nie rozumie”

Pomocnik Barcelony Frenkie de Jong zaprzeczył doniesieniom, jakoby miał sprzeciwiać się cięciu płacy podczas pobytu na Camp Nou.

Wydawało się bardzo prawdopodobne, że minionego lata 25-latek zmieni klubowe barwy. Najbardziej ochoczo o jego względy ubiegały się angielskie ekipy - Manchester United oraz Chelsea. Finalnie saga zakończyła się tym, że piłkarz nie wybrał żadnej z propozycji, decydując się na kontynuowanie współpracy z obecnym pracodawcą.

Holender znajdował się jednak pod dużą presją władz „Dumy Katalonii”, które nakłaniały go do zgody na przeprowadzkę, aby uwolnić fundusze na inne wzmocnienia i zarazem poprawić kondycję finansową. Z biegiem czasu de Jong wyrażał z kolei coraz większe pragnienie ku dalszemu poświęcaniu kariery dla Barçy, zważywszy na podpisany kontrakt do końca sezonu 2025/2026.

Nie tak dawno były gracz Ajaksu Amsterdam zdobył się na szczere wyznanie, potwierdzające domysły mediów o naciskach ze strony Joana Laporty w sprawie chęci sprzedaży. W wywiadzie dla kanału NOS TV piłkarz drugiej linii sprostował jednak informacje w kwestii wynagrodzenia.

– W przestrzeni medialnej wypłynęło wiele kłamstw i fałszerstw dotyczących mojej pensji. Zgodziłem się na cięcia w każdym z pierwszych trzech sezonów. Ostatecznie wszystko wróciło do normy i otrzymuję właściwe wynagrodzenie, więc może się niektórym wydawać, że zarabiam więcej – wyjaśnił.

– Myślę, że wielu ludzi nie rozumie tego mechanizmu. Liczby, jakie rozprzestrzeniają media, są po prostu fałszywe – dodał.

Według różnych raportów, de Jong zgodził się przez pierwsze trzy lata inkasować raptem sześć milionów euro rocznie.

W bieżącej kampanii Xavi desygnował go do gry w jedenastu spotkaniach, co poskutkowało jedną zdobytą bramką.