FC Barcelona i Transfermarkt. „Prawie-transfer” Bakambu

2020-01-31 10:08:23; Aktualizacja: 4 lata temu
FC Barcelona i Transfermarkt. „Prawie-transfer” Bakambu
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: L'Equipe | Bakambu | Transfermarkt

FC Barcelona niespodziewanie zgłosiła się po Cédrica Bakambu i równie niespodziewanie z niego zrezygnowała, gdy tylko ustalono wszystkie szczegóły.

FC Barcelona wykorzystuje końcówkę okna transferowego, by pokazać kibicom, że kilka dni to naprawdę sporo w przypadku okna transferowego. W tym tygodniu Katalończycy niemalże pokrzyżowali plany Manchesteru United w sprawie Bruno Fernandesa, lecz równie szybko zrezygnowali z tego pomysłu, ale nie trzeba było długo czekać na powtórkę z rozrywki. Tym razem ta wątpliwej jakości przyjemność dotknęła Cédrica Bakambu.

Urodzony we Francji Kongijczyk przygotowuje się do nowego sezonu wraz z Beijing Guoan, z którym to pojechał na zgrupowanie do Korei Południowej. W środę jego sytuacja diametralnie jednak się zmieniła, bowiem jego agent otrzymał telefon od samego Érica Abidala, dyrektora sportowego Barcelony. „Blaugrana” była bardzo konkretna - działacze upatrzyli sobie w Bakambu odpowiednie zastępstwo dla Luisa Suáreza i chcieli go sprowadzić na wypożyczenie z opcją wykupu.

Dyrekcja chińskiego klubu szybko zrozumiała, że dla byłego napastnika Villarrealu jest to oferta nie do odrzucenia, dlatego bez zbędnych dyskusji pozwolili graczowi udać się do Hiszpanii, by tam dopiął transakcję. „L'Equipe” informuje, że w czwartek rano wszystko już było ustalone. Zawodnik opuścił zgrupowanie i udał się do Hong Kongu, skąd miał polecieć na Półwysep Iberyjski. Gdy tylko jednak się tam pojawił, ponownie zadzwonił Abidal, który... odwołał całą operację.

Piłkarz był bardzo podekscytowany, ale zamiast wsiąść do samolotu do Barcelony, musiał wybrać lot powrotny do Korei Południowej, gdzie wznowi treningi ze swoim zespołem.

Przyczyny tak nagłych zwrotów akcji ze strony Barcelony nie są znane. Bakambu miał być za to bardzo rozczarowany, na szczęście to uczucie już chyba przeszło, ponieważ piłkarz stara się obrócić sprawę w żart. 28-latek udostępnił w mediach społecznościowych medialne informacje na temat swojej niezrealizowanej przeprowadzki i poprosił znany serwis „Transfermarkt”, by ten zaktualizował jego historię transferów o „prawie-transfer” do Barcelony. Administratorzy strony nie kazali mu długo czekać.





Dodajmy, że choć Beijing Guoan realizuje swoje przygotowania do sezonu zgodnie z planem, rozpoczęcie rozgrywek Chinese Super League w sezonie 2020 zostało tymczasowo wstrzymane. Wszystko oczywiście przez szerzącą się epidemię koronawirusa (2019-nCoV).