FC Barcelona. Joan Laporta: Miałem nadzieję, że Messi zaproponuje grę za darmo
2021-10-08 17:41:31; Aktualizacja: 3 lata temuPrezydent FC Barcelony Joan Laporta udzielił wywiadu dla radia RAC1. Poruszył w nim kilka kwestii, w tym odejścia Lionela Messiego i niedoszłego powrotu Neymara.
Rozmowa dotyczyła wielu spraw. Nie zabrakło pytań o rozbudowę Camp Nou, rolę, jaką w klubie odgrywa Deco (jest skautem w Brazylii i Portugalii) czy sytuację kontraktową kilku piłkarzy (trwają pracę nad przedłużeniem umów między innymi Sergiego Roberto, Gaviego i Pedriego. Joan Laporta wypowiedział się też o Lionelu Messim i jego niedawnym odejściu z klubu.
– Nie mogliśmy go zatrzymać w klubie i jest to bardzo rozczarowujące. W tamtym czasie niemożliwe było osiągnięcie wymaganego limitu płac. Mieliśmy pierwsze wyniki audytu i ta inwestycja mogła nas narazić na zbyt duże ryzyko. A Barça jest ponad każdym graczem – mówił prezydent.
– Nie jestem zły na Messiego, bo za bardzo go kocham. Wiem, że on sam bardzo chciał zostać, ale Paris Saint-Germain mocno naciskało. Zapamiętam Leo jako najlepszego piłkarza w historii klubu. Ofertę z Paryża otrzymał jeszcze, zanim odszedł z Barcelony. Wiedzieliśmy o niej i wiedzieliśmy, że jesteśmy na straconej pozycji - kontynuował Laporta, ale najciekawsze wypowiedź miała dopiero nastąpić.Popularne
– Miałem nadzieję, że w ostatniej chwili Messi zaproponuje, że będzie grał za darmo. Chciałbym, żeby tak się stało, ale nie mogliśmy sami zapytać o to kogoś takiego. Myślę, że La Liga zgodziłaby się na takie rozwiązanie. Wynagrodzilibyśmy to Leo, kiedy sytuacja finansowa będzie już lepsza.
Prezydent „Dumy Katalonii” zapewnił też, że Ronald Koeman ma obecnie jego pełne zaufanie. Holender miał opowiedzieć mu o swojej wizji gry, co całkowicie przekonało Laportę. – Jest culé tak jak my, kocha Barcelonę, przyszedł tu mimo niezwykle trudnej sytuacji w klubie. Zapytałem go, czy wierzy w zespół, i odpowiedział, że tak, ale musi odzyskać kontuzjowanych graczy. Musimy dać mu kredyt zaufania, tak jak było na przykład w przypadku Rijkaarda.
Działacz opowiedział również o niedawnym zainteresowaniu Neymarem. Rzeczywiście, „Blaugrana” miała chrapkę na powrót swojej byłej gwiazdy, ale wtedy, kiedy nieznane były jeszcze wyniki wspomnianego w kontekście Messiego audytu. Wtedy wydawało się, że sprowadzenie Brazylijczyka będzie możliwe, a on sam wyraził chęć odejścia z Paryża. Francuski klub ostatecznie przekonał go jednak do pozostania, a Laporta wcale nie żałuje, że tak zakończyła się ta historia, bo choć Neymar mógłby wygenerować duże przychody to i tak byłoby to bardzo ryzykowne w obecnej sytuacji finansowej klubu.