„Blaugrana” ma za sobą bardzo intensywne okno transferowe, które w jej przypadku wykroczyło nawet poza ustalone z góry ramy czasowe. Gaboński napastnik rozwiązał swój kontrakt z Arsenalem, dlatego możliwe było ogłoszenie jego angażu drugiego lutego.
Autor siedmiu goli w 15 występach trwającego sezonu jeszcze nawet nie zadebiutował w zespole, co może się wydarzyć już dzisiaj, ale nie zmienia to faktu, że klub potrzebuje odmłodzenia kadry.
W ataku FC Barcelony są Memphis Depay (13 lutego skończy 28 lat), Martin Braithwaite (30 lat), Luuk de Jong (31 lat) oraz Pierre-Emerick Aubameyang (32 lata). Jakby tego było mało, De Jong jest tylko wypożyczony z Sevilli i jeśli Katalończycy chcą go zatrzymać, muszą dokonać wykupu za około 11,5 miliona euro.
Idąc tym tropem, Joan Laporta ostrzy sobie kły na Erlinga Brauta Haalanda. Konkurencja w przypadku napastnika Borussii Dortmund jest jednak naprawdę duża, a do tego dochodzą koszty całej operacji.
Jeśli zatem angaż Norwega nie będzie możliwy, ekipa z Camp Nou wierzy, że zamiast niego może przeprowadzić trzy inne transfer.
Według Samuela Marsdena uzupełnieniem ataku miałby być Alexander Isak, a ponadto Hiszpanie liczą na sprowadzenie z Ajaksu wielce wszechstronnego Lisandro Martíneza (może pokryć pozycje stopera, lewego obrońcy i defensywnego pomocnika) oraz Antony’ego. Mike Verweij jest zdania, że za tego ostatniego trzeba zapłacić co najmniej 60 milionów euro, a skrzydłowemu przygląda się także Paris Saint-Germain.
„Duma Katalonii” kreśli zatem poważne plany na letnie okno transferowe. Dąży bowiem także do pozyskania Césara Azpilicuety czy Andreasa Christensena.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
