FC Barcelona ma plan na transfery czterech zawodników
2021-11-19 16:38:05; Aktualizacja: 3 lata temuNa celowniku FC Barcelony znaleźli się César Azpilicueta, Andreas Christensen, José Gayà oraz Karim Adeyemi - poinformował za pośrednictwem swojego kanału na Twitchu Gerard Romero.
Ostatnie miesiące są dla FC Barcelony szczególnie nieudane. Zespół przeciętnie radzi sobie nie tylko na krajowym podwórku, ale również i w Lidze Mistrzów, gdzie był w stanie wygrać tylko dwa mecze i to przeciwko outsiderowi grupy Dynamu Kijów.
Władze były poirytowane formą sportową zespołu, dlatego też doszło do roszad na ławce trenerskiej i Ronalda Koemana zastąpił Xavi, który w nowej roli zadebiutuje już w ten weekend w starciu przeciwko Espanyolowi.
Nikt na Camp Nou nie spodziewa się, że 41-latek od razu wprowadzi zespół na najwyższy europejski poziom. Wszyscy w Katalonii są świadomi tego, że w tym przypadku należy zawierzyć procesowi. Aby jednak klubowa legenda miała komfort pracy, potrzebne są solidne wzmocnienia.Popularne
Te mogą nadejść już w zimie, choć mając na uwadze kłopoty finansowe, z którymi boryka się podmiot, najprawdopodobniej zostaną przeprowadzone dopiero w lecie. Według informacji podawanych przez Gerarda Romero pod uwagę brane są cztery nazwiska.
Są to dobrze znani fanom „Blaugrany” Karim Adeyemi z Red Bulla Salzburg, José Gayà z Valencii, a także, co nowe - duet z Chelsea César Azpilicueta oraz Andreas Christensen.
O ile w przypadku tych dwóch pierwszych, a więc środkowego napastnika i lewego obrońcy trzeba będzie płacić kwoty odstępnego, bo ich kontrakty są ważne, o tyle w kwestii pozostałego duetu w grę wchodzą wolne transfery.
Tak Hiszpan, jak i Duńczyk mają ważne umowy do 30 czerwca 2022 roku i do tej pory nie udało się porozumieć w kwestii kontynuowania współpracy. Obaj mogą być zatem dla FC Barcelony ciekawymi opcjami nie tylko ze względów sportowych, ale również i ekonomicznych.
Nieco trudniej wygląda sytuacja Azpilicuety, bo tu media informują, że negocjacje w kwestii jego pozostania na Stamford Bridge są prowadzone i wszystko zmierza ku dobremu. Czy ekipa z Camp Nou zdoła go przejąć? Przekonamy się zapewne najpóźniej po nowym roku.