FC Barcelona nie zapłaci 30 milionów euro za Adamę Traoré

FC Barcelona nie zamierza aktywować opcji kupna Adamy Traoré, którą zapewniła sobie przy okazji wypożyczenia z Wolverhampton Wanderers - donosi „Mundo Deportivo”.

Hiszpański skrzydłowy doskonale wprowadził się do katalońskiej drużyny i już w swoim debiucie pokazał swoje największe walory. Przeciwko Atlético Madryt oglądaliśmy szybkość, niespożytą energię, nieprzewidywalność, kreatywność czy umiejętność dogrania piłki. Występ okrasił on asystą.

Fakty są jednak takie, że wychowanek „Blaugrany” niedługo potem przygasł, a od siódmego kwietnia nie zagrał ani razu w wyjściowym składzie. Kwestia jego przyszłości to łatwych zatem nie należy.

Po świetnym początku FC Barcelona poważnie zastanawiała się nad wykupieniem 26-latka, ale z czasem jej zainteresowanie takim ruchem zmalało. Dziś według „Mundo Deportivo” należy brać już za pewnik to, że klub nie zapłaci umówionych 30 milionów euro. Czy to jest równoznaczne z powrotem do Anglii? W tej konfiguracji tak.

Jedyną nadzieją na pozostanie Adamy Traoré w słonecznej Hiszpanii jest obniżenie oczekiwań ze strony władz Wolverhampton Wanderers, o co może postarać się Jorge Mendes, agent zawodnika.

Aby tak się jednak stało, to „Duma Katalonii” musi wykazać, że jest zainteresowana dalszą współpracą, a tymczasem skłania się ona bardziej ku pozyskaniu Raphinhi. Przy jednoczesnym przedłużeniu umowy z Ousmane’em Dembélé, droga do dalszego pobytu ośmiokrotnego reprezentanta „La Furia Roja” na Camp Nou zostanie zamknięta.