FC Barcelona rozważa pozyskanie nowego bramkarza. Mógł dołączyć już dwa lata temu

Stołe Dimitriewski z Rayo Vallecano jest jedną z opcji do wzmocnienia FC Barcelony w przyszłym sezonie - donosi „Mundo Deportivo”.

Jak podaje hiszpański dziennik, „Barça” pracuje już nad potencjalnymi wzmocnieniami na przyszły sezon, szukając zawodników z kończącym się kontraktem. Jednym z punktów debaty w kierownictwie sportowym klubu jest obsada bramki, a dokładniej pytanie, czy warto wiązać przyszłość z Iñakim Peñą, czy lepiej zainwestować w bardziej doświadczonego zmiennika Marca -André ter Stegena.

30-letni bramkarz Stołe Dimitriewski, którego umowa z Rayo Vallecano wygasa z końcem czerwca bieżącego roku, jest jednym z kandydatów do wzmocnienia FC Barcelony.

Reprezentant Macedonii Północnej od dłuższego czasu znajduje się pod obserwacją Katalończyków. Co więcej, w styczniu 2022 roku był pierwszym wyborem na wypadek odejścia Neto, ale ostatecznie Brazylijczyk pozostał w Barcelonie i operacja nie doszła do skutku.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

- Doszedłem do porozumienia z Barceloną, wszystko było gotowe i pozostało tylko podpisać kontrakt - mówił kilka miesięcy później Macedończyk.

W obecnym sezonie LaLigi wystąpił w 26 meczach, zachowując przy tym dziewięć czystych kont (więcej w całej lidze mają jedynie Unai Simón z Athleticu - 12 oraz Álex Remiro z Realu Sociedad - 11). To o dwa więcej od Marca-André ter Stegena i siedem więcej od Iñakiego Peñy.