FC Barcelona w poszukiwaniu następcy Suáreza. Nowy kandydat

2020-08-26 17:53:37; Aktualizacja: 3 lata temu
FC Barcelona w poszukiwaniu następcy Suáreza. Nowy kandydat
Redakcja
Redakcja Źródło: Gianluca Di Marzio

FC Barcelona jest zainteresowana pozyskaniem Moussy Dembélé z Lyonu - poinformował Gianluca Di Marzio.

W związku z nieuniknionym już odejściem Luisa Suáreza, klub z Camp Nou zaczyna poszukiwać jego następcy.

W kontekście zastąpienia Urugwajczyka mówiło się m.in. o Gabrielu Jesusie z Manchesteru City, a także o możliwym powtórnym zainteresowaniu Maximiliano Gómezem z Valencii.

Jak się jednak okazuje, jednym z kandydatów do zajęcia jego miejsca jest także Moussa Dembélé, obecnie grający w Olympique'u Lyon.

Według wspomnianego włoskiego dziennikarza, nowy trener Barcelony – Ronaldo Koeman, po rozmowie ze swoim asystentem Henrikiem Larssonem, dał zielone światło na ewentualne pozyskanie francuskiego napastnika.

24-latek należał do wyróżniających się zawodników w minionym sezonie. Szczególnie popisał się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w meczu z Manchesterem City, w którym to strzelił dwa gole ekipie Pepa Guardioli i tym samym bardzo przyczynił się do wyeliminowania „Obywateli” z tych rozgrywek.

Dembélé stanowiłby niewątpliwie także tańszą alternatywą dla Lautaro Martíneza z Interu Mediolan, na którego Barcelona ma już chrapkę od dłuższego czasu.

Francuz przeszedł do drużyny „Olimpijczyków” w sierpniu 2018 roku z Celticu za 22 miliony euro.

Od tamtego czasu strzelił dla niej 44 gole i zaliczył 13 asyst w 92 rozegranych meczach.

Sam zawodnik cechuje się szybkością, zwinnością, a także solidnym wykończeniem.

Zważywszy na cenę Moussy Dembélé, którego wartość rynkowa wynosi aktualnie 40 milionów euro, a także na ogólną jakość boiskową i wiek, to obecnie na rynku transferowym ciężko byłoby znaleźć kogoś bardziej odpowiedniego.

Oczywistym jest jednak, że po odejściu Suáreza, a także coraz bardziej prawdopodobnej przeprowadzce Leo Messiego do Manchesteru City, władze Barcelony muszą intensywnie działać na rynku transferowym, aby przynajmniej w małym stopniu załatać dziury po ewentualnych przenosinach swoich obecnych gwiazd.

MATEUSZ KOŚCIELNY