FC Barcelona wściekła. Złoży odwołanie od kontrowersyjnej czerwonej kartki

2023-01-02 11:54:06; Aktualizacja: 1 rok temu
FC Barcelona wściekła. Złoży odwołanie od kontrowersyjnej czerwonej kartki
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Marca

Sobotnie derby Katalonii obfitował w masę emocji. FC Barcelona finalnie zremisowała z Espanyolem, lecz to nie wynik komentowany jest najbardziej. Jordi Alba opuścił murawę z czerwoną kartą, co od początku budziło kontrowersje. „Duma Katalonii” nie zamierza tak tej sprawy pozostawić.

78. minuta sobotnich katalońskich derbów. Jordi Alba, który cztery minuty wcześniej otrzymał żółtą kartkę za wzmożone dyskusje z arbitrem, wylatuje z boiska po ujrzeniu drugiego „żółtka”. Podczas ustawiania muru defensor krzyknął coś do arbitra Antonio Mateu Lahoza, a ten zdecydował się surowo go ukarać.

Tuż po meczu adept słynnej La Masii zabrał głos w tej sprawie, przekonując, że rozjemca nerwowej rywalizacji zapomniał, że już wcześniej go upomniał.

- Nie rozumiałem tego wyrzucenia z boiska. Podszedłem do Mateu i powiedziałem mu z pełnym szacunkiem, że Joselu założył krzesełko Christensenowi i go faulował, nic więcej. On myślał, że to była pierwsza żółta kartka, ale to była druga. Poza tym, że moim zdaniem to nie jest nawet kartka, to jasne, że gdyby zdawał sobie sprawę, że to jest na wagę czerwonej kartki, nie pokazałby mi jej - oznajmił wyraźnie zagotowany Hiszpan.

Oczywiście, publika na Camp Nou skwitowała całą sytuację donośnymi gwizdami. Niecieszący się renomą arbiter wyraźnie miał problemy, by zapanować nad niedarzącymi się sympatią stronami. W trudnych momentach ratował się upomnieniami, pokazując aż 16 żółtych i dwie czerwone kartki. Oprócz 33-letniego wahadłowego boisko dwie minuty później opuścił Vinicius Souza.

Postawa Lahoza ponownie elektryzuje. Fani „Dumy Katalonii” nie pozostawiają na 45-latku suchej nitki. Podobne rozgoryczenie panuje również w biurach wicemistrzów Hiszpanii, w którym planuje się już złożyć odwołanie od, zdaniem wielu, błędnej decyzji doświadczonego sędziego.

Już 8 stycznia podopieczni Xaviego zmierzą się w hitowym starciu z Atlético Madryt, a więc władze katalońskiej ekipy zrobią wszystko, by Alba wystąpił w szlagierze.

Czerwona kartka zdobyta w LaLidze nie wyklucza udziału 33-latka w środowym meczu Pucharu Króla z trzecioligowym CF Intercity.