FC Barcelona: Xavi zdystansował się od wyborów prezydenckich. Font traci przewagę nad Laportą?!
2020-12-19 11:38:07; Aktualizacja: 3 lata temuDotąd główną kartką przetargową Víctora Fonta był Xavi, legenda Barcelony i trener Al Sadd. Mistrz świata z 2010 roku oświadczył jednak, że podczas wyborów prezydenckich nie zamierza stawać po niczyjej stronie. Ten fakt nie przeszedł uwadze mediów, które już wieszczą triumf Joana Laporty.
Kiedy tylko 48-letni biznesmen zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich, a było to zanim do dymisji podał się Josep Maria Bartomeu, od razu zaznaczył, że w centrum jego projektu znajdzie się Xavi.
Były kapitan „Blaugrany” i zdobywca czterech pucharów Ligi Mistrzów od kilku lat współpracował z kandydatem na nowego sternika klubu, pomagając mu w nakreśleniu schematu działania. Panowie wspólnie ustalili, że najważniejsze będzie sprowadzenie na Camp Nou dawnych legend.
Niegdyś kapitalny środkowy pomocnik miał nie tylko przekonać do pozostania Lionela Messiego, ale być największym orężem Víctora Fonta w walce o stołek. Teraz jednak trener Al Sadd opublikował list, a także udzielił wywiadu, jasno zaznaczając, że nie zamierza angażować się w wybory prezydenckie, co de facto już uczynił.Popularne
– Nie chcę być proaktywny wobec żadnego kandydata. Przyjaźnię się z Fontem i Laportą, a obu życzę jak najlepiej. W ciągu ostatnich pięciu latach wielokrotnie widywałem się z Fontem. Rozmawialiśmy o przyszłości klubu i jego potrzebach na poziomie sportowym. Z Laportą, w przypadku którego do niedawna w ogóle nie wiedziałem, że kandyduje, mamy dobre relacje. To najlepszy prezydent, z którym pracowałem w Barcelonie – oznajmił w rozmowie z „El Periódico de Catalunya”.
Z kolei w liście Xavi przyznał, że jego celem jest dalsza praca w Al Sadd, z którym dopiero co sięgnął po Puchar Emira.
„Obecnie skupiam się na byciu szczęśliwym z pobytu w tym miejscu i jak najlepszym wykorzystaniu okazji do odegrania niewielkiej roli w ekscytującej podróży Mistrzostw Świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze. Z pewnością kiedyś będzie jeszcze okazja na wykonanie kolejnego kroku w mojej karierze” – napisał.
W tej sytuacji hiszpańskie media przypisują największe szanse na zwycięstwo Joanowi Laportcie, który w przeszłości pełnił już rolę prezydenta „Dumy Katalonii”. Font nie traci jednak jeszcze nadziei i odbija piłeczkę, tłumacząc, że bez względu na wszystko Xavi powinien wrócić do klubu.
– Xavi jest dziedzictwem tego klubu i każdy, kto wygra wybory, powinien móc z niego czerpać. To, co odróżnia nas od reszty kandydatów, to fakt, że współpracujemy z Xavim od trzech lat i opracowaliśmy projekt, w którym odegrał niezwykle istotną rolę. Bardzo nam pomógł, służąc radą. Wierzymy, że jest to projekt zwycięski – wyjawił.
– Co do samego listu, już wcześniej wiedziałem o zamiarach jego opublikowania. Xavi pełni rolę ambasadora mundialu w Katarze, a dzień publikacji przypadł na termin narodowego święta w tym kraju – zaznaczył.
Wybory zostaną przeprowadzone pod koniec stycznia.