FC Barcelona zablokuje transfer Depaya?! Alternatywa jest na miejscu
2020-09-10 07:16:22; Aktualizacja: 4 lata temuFC Barcelona może finalnie zrezygnować z możliwość nawiązania współpracy z Memphisem Depayem na rzecz postawienia na swojego wychowanka - Ansu Fatiego.
Przedstawiciele „Dumy Katalonii” byli bardzo długo nastawieni na sprowadzenie do drużyny nowego atakującego i w tym aspekcie wytypowali na swój główny cel Lautaro Martíneza z Interu Mediolan.
Transfer z udziałem argentyńskiego napastnika stał się jednak bardzo trudny do zrealizowania po wybuchu pandemii koronawirusa. Mimo to mogliśmy spotkać się w mediach z szeregiem informacji na temat poszukiwania skutecznego rozwiązania zaistniałej sytuacji przez ekipę z Camp Nou, która starała się nakłonić „Nerazzurrich” do dokonania wymiany z dopłatą.
Drużyna z Serie A pozostawała jednak nieugięta i żądała najpierw aktywacji klauzuli odstępnego opiewającej na 111 milionów euro, a gdy ta przestała już jednak obowiązywać, to zespół z Włoch wyraził jasny brak zainteresowania sprzedażą jednego ze swoich kluczowych graczy.Popularne
W efekcie należało przypuszczać, że FC Barcelona nie pozyska żadnego nowego i wartościowego atakującego przed startem nowego sezonu. Ten stan rzecz uległ jednak zmianie po nastaniu rządów Ronalda Koemana, który miał sobie zażyczyć sprowadzenia Memphisa Depaya z Olympique'u Lyon.
Holender jest zdecydowanie tańszą opcją od Lautaro Martíneza i dlatego jego zakontraktowanie wydaje się dużo bardziej realne. Niektóre media uważają nawet, że „Duma Katalonii” osiągnęła już stosowne porozumienie z rodakiem nowego szkoleniowca.
Dziennikarze „Mundo Deportivo” uważają jednak, że transfer z udziałem 26-latka nie jest w dalszym ciągu przesądzony i może ostatecznie zostać zablokowany przez zarząd.
Wspomniane źródło przekonuje, że w administracji Barcelony ma toczyć się debata na temat możliwego wykorzystania Ansu Fatiego jako nowej dziewiątki po odejściu Luisa Suáreza i jeżeli ta opcja znajdzie sporą grupę zwolenników, to wówczas klub będzie oczekiwał większego wykorzystywania swojego wychowanka kosztem sprowadzenia Depaya.
Reakcja Koemana na takie postawienie sprawy nie jest znana, ale należy przypuszczać, że nie przyjąłby z zadowoleniem decyzji o rozpoczęciu swojej przygody z ekipą z Camp Nou od dysponowania niemal tą samą kadrą, co jego poprzednicy.