FC Barcelona zmierzy się z Realem Madryt jeszcze przed sezonem

Jak podaje „Mundo Deportivo”, rywalem Barcelony w pierwszym meczu z Ronaldem Koemanem na ławce będzie Real Madryt. „El Clásico” przyjmie znamiona towarzyskiej potyczki.

W tym roku z uwagi na pandemię koronawirusa przygotowania do nowego sezonu w Hiszpanii wyglądają inaczej niż dotychczas. Plan „Królewskich” zakładał ograniczenie się jedynie do treningów i wewnętrznych gierek, lecz według najnowszych wieści, nieco go zmodyfikowano.

LaLiga nie tak dawno wykonała ukłon w stronę ekip, które w ostatnim akcie sezonu rywalizowały o awans lub brały udział w europejskich pucharach. Tym sposobem Realem Madryt rozpocznie zmagania ligowe dopiero od drugiej kolejki. O tydzień dłużej będziemy musieli poczekać na oficjalny powrót do rozgrywek Barcelony.

Aby jednak odpowiednio przygotować się do rywalizacji oraz wejść na pożądany poziom, „Los Blancos” już 12 września zmierzą się z „Dumą Katalonii. Wydaje się, że będzie to pierwszy i zarazem jedyny sparing obu ekip w najbliższym czasie.

Popularne

Previous

FC Barcelona zdecydowała w sprawie transferu bramkarza

FC Barcelona przeprowadzi wolny transfer bramkarza? Najdrożej wyceniany... odrzut z Rakowa Częstochowa

Lech Poznań straci kluczowego zawodnika?! Atrakcyjna oferta na horyzoncie

Harry Kane bijący rekord Roberta Lewandowskiego – podejście drugie

„Idzie w ślady taty”. Syn Lukasa Podolskiego z hat-trickiem dla Górnika Zabrze

Wiemy, z jakim numerem Wojciech Szczęsny zagra w FC Barcelonie

Adam Nawałka powróci na trenerską ławkę? „Działacze wiedzą, że mogą na mnie liczyć, ale...”

Kibice Barcelony skandowali nazwiska dwóch piłkarzy

Next

Początkowo rywalem wicemistrza Hiszpanii w tym dniu miała być FC Andorra, której właścicielem jest Gerard Piqué. Następnie negocjowano z Gironą. Stanęło jednak ostatecznie na najlepszej ekipie poprzedniej kampanii w LaLidze.

Mając to na uwadze, pierwsze „El Clásico” obejrzymy wcześniej niż się spodziewaliśmy. Dodatkowego smaczku nadaje temu fakt, iż będzie to debiut Ronalda Koemana w roli szkoleniowca Barcelony. Iście królewski trzeba przyznać.