Fenomenalna bramka w meczu I ligi. „Armata z Twierdzy Kłodzko” [WIDEO]

Ruch Chorzów pokonał przed własną publicznością Górnik Łęczna (3:2). Gorycz porażki w zespole gości osładza fenomenalne trafienie z dystansu, którym popisał się Adam Deja.

Ruch Chorzów przystępował do sobotniego starcia w ramach ósmej kolejki pierwszej ligi z nowym trenerem. Po zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia opiekę nad zespołem spadkowicza z Ekstraklasy przejął Dawid Szulczek.

U sterów drużyny z Górnego Śląska 34-letni szkoleniowiec z pewnością liczył na udany debiut. Nadzieje na zwycięstwo ekipie „Niebieskich” już w 21. minucie dał Mateusz Szwoch, który otworzył wynik konfrontacji.

Górnik odpowiedział jednak tuż przed końcem pierwszej odsłony rywalizacji i zrobił to nie w byle jaki sposób.

Popularne

Previous

Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony

FC Barcelona w szoku. Zawodnik finalizuje transfer do Arabii Saudyjskiej

Legia Warszawa negocjuje transfer 48-krotnego reprezentanta kraju! Napastnik wyceniany na cztery miliony euro

Vladan Kovačević do wzięcia

Legia Warszawa złożyła nową ofertę za gwiazdę Ekstraklasy. Prawie milion euro

Kompromitacja Lecha Poznań! Porażka 1:7 w ostatnim sparingu przed powrotem Ekstraklasy

Jan Urban marzeniem klubu z Ekstraklasy. Jest numerem jeden na liście

Astronomiczna oferta Wieczystej Kraków dla snajpera z Ekstraklasy. „Ponad 2,5 miliona złotych za sam podpis”

Next

Ustawiony w centralnej części boiska Adam Deja otrzymał podanie od jednego ze swoich partnerów znajdujących się w bocznej strefie. 31-latek szybko opanował futbolówkę, a następnie bez większego zawahania się oddał silny strzał w kierunku bramki, po którym piłka zatrzepotała w siatce.

Tym samym słynący ze zdobywania kapitalnych bramek z dystansu pomocnik wzbogacił swoje CV o kolejne, fenomenalne trafienie.

Adam Deja postanowił, że zdejmie pajęczynę z bramki Ruchu Chorzów ⚽️

Aż się przypomina pewna armata z Twierdzy Kłodzko 🚀 pic.twitter.com/Z0exT9odG2

— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 31, 2024

Finalnie zdało się to jednak na nic w kontekście losów całego spotkania. Górnik Łęczna przegrał bowiem z Ruchem Chorzów (2:3), ponosząc pierwszą porażkę w bieżących zmaganiach na poziomie pierwszej ligi.

Dawid Szulczek mógł natomiast po ostatnim gwizdku świętować premierowe zwycięstwo w roli trenera „Niebieskich”.