Fernando Santos: Andora? Wolałbym trening...

2020-11-10 23:22:01; Aktualizacja: 4 lata temu
Fernando Santos: Andora? Wolałbym trening... Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: O Jogo | A Bola

Pierwszym rywalem podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji Portugalii będzie Andora. Przesadnej ekscytacji z tego powodu nie wykazuje Fernando Santos, który oświadczył wprost, że zamiast meczu towarzyskiego wolałby dodatkowy trening.

Selekcjonerzy od zawsze musieli zmagać się z problemem, jakim jest brak czasu na zasymilowanie grupy, odpowiednie poznanie nowych graczy czy wdrożenie pomysłów taktycznych. Teraz, w czasach przepełnionego kalendarza, to wszystko stało się jeszcze trudniejsze.

Portugalczycy są liderami grupy 3 w Dywizji A Ligi Narodów, ale mają tyle samo punktów co Francja, ich najbliższy rywal w walce o punkty. Nic więc dziwnego, że ekipie z Półwyspu Iberyjskiego śpieszno do tego starcia. Tymczasem w środę przyjdzie im się zmierzyć towarzysko z Andorą, z czego nie do końca zadowolony jest Fernando Santos, pamiętając chociażby o kończącym zgrupowanie starciu z Chorwacją.

– Andora? Wolałbym trening, bo mamy za sobą tylko jedne wspólne ćwiczenia. Jestem jednak do tego przygotowany – stwierdził.

– Mimo wszystko trudno jest mi znaleźć jakieś korzyści wynikające z rozgrywania tego spotkania. Lepiej byłoby odpocząć, przeprowadzić tradycyjny trening, by zregenerować siły i mieć więcej wypoczętych zawodników. Jeśli musimy ich poszukać, to jest to szansa dla zawodników, którzy nie grali ostatnio zbyt często w reprezentacji. Oni doskonale wiedzą, że dla mnie nie ma czegoś takiego jak mecz towarzyski. Jeśli już zakładasz koszulę tego kraju, to wszyscy muszą być dumni z twojego występu – oznajmił.

W ostatni weekend spotkania z Lazio nie dokończył Cristiano Ronaldo. 35-latek miał podkręcić kostkę, ale wygląda na to, że wszystko z nim już dobrze. Jego gotowość potwierdził bowiem selekcjoner.

– Ma za sobą pełen trening. Nie dostrzegłem u niego żadnego dyskomfortu. Według mnie może zagrać w każdym z trzech meczów – wyznał.

– Nie ma tu nikogo, kto nie chciałby wystąpić, a on jest pod tym względem pierwszy. Wszyscy się na nim wzorują. Chce grać w każdym meczu, spędzać na boisku każdą minutę, każdą sekundę, nigdy nie chce z niego zejść – uzupełnił.

Kapitan reprezentacji Portugalii podczas ostatniego zgrupowania uzyskał pozytywny wynik na koronawirusa, przez co nie oglądaliśmy go w starciu ze Szwecją. W 2020 roku jak na razie zdobył on dwie bramki, obie przeciwko wspomnianej ekipie ze Skandynawii podczas wrześniowej potyczki.