Filip Bednarek kończył mecz z Górnikiem Zabrze z ośmioma szwami. „Doktor zaaplikował mi Ketanol w tyłek i jazda”
2022-10-17 13:58:02; Aktualizacja: 2 lata temuLech Poznań pokonał w niedzielę Górnika Zabrze w stosunku 2-1, a duży wpływ na triumf miał Filip Bednarek. Okazuje się, że golkiper na drugą połowę wyszedł z ośmioma szwami w kolanie.
Po niemrawym początku sezonu Lech Poznań wraca na odpowiednią drogę. Mistrzowie Polski nie tylko dobrze radzą sobie w Ekstraklasie, ale też całkiem nieźle punktują w europejskich pucharach, co w ostatnich latach nie było wcale czymś normalnym.
Wyjazdowy remis przeciwko Hapoelowi Beer Szewa (1-1) wlał w serca fanów „Kolejorza” nadzieję na dobry występ przeciwko Górnikowi Zabrze.
Tak się rzeczywiście stało, bo ekipa prowadzona przez Johna van den Broma uporała się z tym rywalem i pokonała go w stosunku 2-1. Dwa gole dla gości zdobył Mikael Ishak. Honorowe trafienie gospodarzy to z kolei zasługa Szymona Włodarczyka.Popularne
Napastnicy byli bohaterami swoich drużyn, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje także bramkarz przyjezdnych, Filip Bednarek. Okazuje się bowiem, że kończył on mecz z ośmioma szwami, które w przerwie założył mu medyk związany z Lechem Poznań.
W pierwszej połowie starł on się bowiem z Lukasem Podolskim i pod znakiem zapytania stanął występ bramkarza w drugiej połowie. On jednak dzięki woli walki dokończył tę rywalizację i w kilku sytuacjach ratował swoich kolegów przed stratą gola.
- Wszystko odbyło się w ferworze walki i takie jest życie. W przerwie doktor założył sześć szwów na jedną ranę, dwa kolejne na drugą, zaaplikował mi Ketonal w tyłek i jazda - powiedział.
- Parę tych interwencji było, ale to są generalnie fajne mecze. Rozgrywa się je na dużym zmęczeniu, po wielu podróżach i emocjach. Czasem jest tak, że, jak wygrywasz gładko 3:0, to nie czujesz tej satysfakcji, co po takim ciężkim boju - dodał.
Na razie nie wiadomo, czy Bednarek będzie gotowy do gry w środowym starciu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, czy też szansę dostanie ktoś inny. Do dyspozycji trenera van den Broma jest jeszcze między innymi sprowadzony latem Artur Rud´ko.