Filip Jagiełło z urazem. „Podjęliśmy ryzyko”

Filip Jagiełło w starciu z 1. FSV Mainz 05 nabawił się urazu i zakończył swój udział w tym spotkaniu po pierwszej połowie. Głos na temat stanu zdrowia pomocnik na pomeczowej konferencji prasowej zabrał Niels Frederiksen.

Filip Jagiełło w tym sezonie stał się jednym z liderów Lecha Poznań - na swoim koncie zapisał już cztery bramki i pięć asyst w 25 występach. W takich okolicznościach sympatyków „Kolejorza” mocno zaniepokoił fakt, że pomocnik już w 24. minucie pucharowego starcia z Piastem Gliwice musiał opuścić murawę z powodu urazu.

Badania wykazały, że doszło u niego do przeciążenia mięśnia trójgłowego łydki. Z tego powodu nie oglądaliśmy go na boisku w starciu z Cracovią, ale sztab zdecydował się wystawić pomocnika w podstawowym składzie już w kolejnym spotkaniu z Mainz. Jak się okazało, był to pochopny ruch - Jagiełło swój udział w tym meczu musiał zakończyć po pierwszej połowie.

Na pomeczowej konferencji prasowej głos na temat stanu zdrowia 28-latka zabrał Niels Frederiksen - na szczęście nie jest to poważna kontuzja, ale raczej nie będzie mógł on zagrać w meczu z Sigmą, którym Lech zakończy zmagania w 2025 roku.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Next

– Filip Jagiełło opuścił boisko z powodów zdrowotnych. W pierwszej połowie nie czuł się do końca dobrze. Doznał urazu w meczu Pucharu Polski i dziś podjęliśmy pewne ryzyko, wystawiając go od pierwszej minuty. Oczywiście nie jest to duży problem, ale szanse na jego występ są niewielkie. Będziemy go obserwować i zobaczymy, jaką podejmiemy decyzję - powiedział Duńczyk, cytowany przez TVP Sport.