Filip Rejczyk wylądował w piątej lidze! Co za zjazd
2025-10-13 11:44:07; Aktualizacja: 23 minuty temu
Co się dzieje z Filipem Rejczykiem? Jest bardzo źle, ponieważ 19-latek po transferze do GKS-u Katowice kompletnie sobie nie radzi. W pierwszym zespole nie ma dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych, dlatego minut musi szukać w piątoligowych rezerwach.
Filip Rejczyk jeszcze nie tak dawno był uważany za naprawdę spory talent z dużym potencjałem. W pewnym momencie pomocnik znalazł się jednak na sporym zakręcie.
Wraz z ubiegłorocznymi przenosinami z Legii Warszawa do Śląska Wrocław 19-latek kompletnie przepadł. Po rozegraniu zaledwie sześciu spotkań w pierwszym zespole w lipcu doszło do rozstania.
Nieudany okres zmotywował Rejczyka do zmiany otoczenia, a jego ostateczny wybór padł na GKS Katowice. Mamy jednak październik i można śmiało stwierdzić, że był to kolejny fatalny ruch.Popularne
Młokos w aktualnym sezonie w pierwszej drużynie zanotował na murawie tylko jedną minutę. Był to wygrany 4-1 mecz z Arką Gdynia w Ekstraklasie. Poza tym osiem razy pojawił się na ławce rezerwowych, ale tak się złożyło, że w ostatniej kolejce nawet i tam zabrakło dla niego miejsca.
Filip Rejczyk musi grać w piątej lidze
Odgrywający rolę trenera Rafał Górak odsunął Rejczyka na boczny tor, co sprawia, że były zawodnik Legii czy Śląska musi szukać minut w drużynie rezerw, która na co dzień występuje w piątej lidze śląskiej.
Tak było choćby w piątek 4 października, a więc dzień przed meczem GKS-u z Lechem Poznań, na którym zabrakło Rejczyka nawet na ławce rezerwowych. Młody piłkarz rozegrał całe spotkanie przeciwko Pilicy Koniecpol, która pokonała rezerwy katowickiego zespołu 3-2. Dwie bramki padły właśnie jego łupem.
Łącznie natomiast Rejczyk w bieżącym sezonie piątej ligi zanotował pięć występów, przy czym we wcześniejszych meczach nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Kariera pochodzącego ze Stalowej Woli piłkarza zdecydowanie poszła w złym kierunku. Wybór nowego klubu, który posiada rezerwy w piątej lidze, również wydaje się wyjątkowo nieprzemyślany, czego efekty widać teraz gołym okiem. W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zimowe wypożyczenie.
Rejczyk jest związany z katowicką drużyną kontraktem do 30 czerwca 2028 roku. Zawarto w nim również opcję przedłużenia współpracy o następne dwanaście miesięcy.