20-latek jest skrzydłowym, który swoją seniorską karierę rozpoczynał w słynnym FC Porto.
Jego ojciec, Sérgio, jest trenerem tego zespołu od lipca 2017 roku i dał synowi szansę zadebiutowania w pierwszym zespole „Smoków” w lutym 2021 roku. Od tego czasu rozegrał on 50 spotkań, będąc głównie rezerwowym. Nominalny prawoskrzydłowy zdobył w nich trzy bramki i zaliczył pięć asyst.
Rok temu Francisco zdecydował się jednak przeciąć pępowinę i przeprowadzić do Holandii. Talent w młodym Portugalczyku dostrzegł Alfred Schreuder, który został tam następcą Erika ten Haga. 20-krotny młodzieżowy reprezentant swojego kraju kosztował wówczas pięć milionów euro.
Conceição w Holandii nie prezentował się jednak najlepiej. Minioną kampanię zakończył z golem i trzema asystami po 28 spotkaniach. Zawiódł on, z resztą jak cały Ajax, który zajął zaledwie trzecie miejsce w lidze. Schreudera, który ściągał go do zespołu, kosztowało to utratę posady już w styczniu.
20-latek teraz spróbuje się odbudować w, dobrze mu znanym, FC Porto. W umowie wypożyczenia zawarto klauzulę wykupu, jednak nie ujawniono jej kwoty.
Wydaje się to być bardzo dobry ruch dla każdej ze stron. Francisco wraca pod skrzydła ojca, a ten zyskuje ogranego w lidze zawodnika i kolejnego skrzydłowego, który spróbuje wejść w buty Otávio, którego sprzedano do Al-Nassr za 60 milionów euro.