Francja żyje następną reprezentacyjną nowelą. Antoine Griezmann rozczarowany decyzją Didiera Deschampsa

Wybór na pierwszego kapitana reprezentacji Francji Kyliana Mbappé wywołał kolejny zgrzyt w zespole Didiera Deschampsa. O funkcji tej marzył Antoine Griezmann, dla którego decyzja selekcjonera była sporym ciosem. 32-latek widzi w tym wielką niesprawiedliwość - donoszą francuskie media.

Voilà, kolejny konflikt w szatni francuskiej kadry gotowy. Już podczas Mistrzostw Świata w Katarze Didier Deschamps musiał mierzyć się z wieloma wewnętrznymi problemami, w tym z konfliktem z wielką osobistością, jaką jest bez wątpienia Karim Benzema.

Napastnik Realu Madryt, mimo wyleczenia urazu, został wykreślony przez selekcjonera, który blokował jego występ na mundialu. Zdobywca Złotej Piłki wkrótce potem zakończył reprezentacyjną karierę. Na podobny krok, choć z innych powodów, zdecydowali się Hugo Lloris, Steve Mandanda i Raphaël Varane.

Wydawało się, że w końcu w szeregach „Trójkolorowych” zapanuje spokój. Cóż, już wiadomo, że tak nie będzie.

Przed czwartkowym meczem w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy z Holandią Didier Deschamps wyznaczył nowego kapitana zespołu. Selekcjoner postawił na 24-letniego Kyliana Mbappé. W drugiej kolejności opaskę będzie nosił Antoine Griezmann, mający na koncie już 117 występów w narodowych barwach.

Zawodnik Atlético Madryt nie przyjął najlepiej tej decyzji. Marzeniem 32-latka było poprowadzenie reprezentacji na zbliżającym się EURO z opaską na ramieniu. Dla adepta akademii Realu Sociedad stanowiłoby to świetnie zwieńczenie przygody w barwach „Trójkolorowych”.

„Le Parisien” donosi, że Griezmann nie potrafi pogodzić się z niesprawiedliwym potraktowaniem przez Deschampsa. Doświadczenie atakującego stawiało go w roli głównego faworyta do objęcia schedy po Hugo Llorisie, co ostatecznie się nie wydarzyło.

- On przeszedł przez kilka bardzo skomplikowanych okresów. A w jednym z ostatnich, przed Mistrzostwami Świata, kwestionowano nawet jego obecność. Ale zawsze był ważnym zawodnikiem, nawet jeśli miał mniej przyjemne okresy w klubie - tłumaczył się mediom opiekun kadry.

To był bardzo poważny cios dla piłkarza, który do tej pory oddawał się w pełni reprezentacji i stronił w niej od konfliktów. Wiedzą o tym jego koledzy, wierzący, iż ten nadal będzie przykładał się do swoich obowiązków.

- Znając, go szybko uporządkuje swoje myśli i skupi się na boisku. Tu chodzi o dobro drużyny i jej wyniki. Tak też myśli Deschamps i jego sztab. Griezmann nie powinien robić żadnych problemów. Jednak dobrze rozumiemy, że musi się czuć źle po tej decyzji - powiedział 36-letni Olivier Giroud.