Franck Berrier zmarł w wieku 37 lat
2021-08-13 12:12:46; Aktualizacja: 3 lata temuFranck Berrier nie żyje. U Francuza doszło do zatrzymania akcji serca.
Jak poinformowały belgijskie media, do krytycznej sytuacji doszło podczas gry w padla. Po reanimacji 37-latka przewieziono do szpitala, gdzie zmarł.
Berrier karierę piłkarską zakończył na początku 2019 roku na wyraźne polecenie lekarzy po nawracających problemach po wirusowej infekcji mięśnia sercowego. Wówczas zalecono mu rezygnację z uprawiania sportów wydolnościowych. Sam komentował wtedy sytuację tak, że jego serce pracuje na 70% możliwości, co w życiu codziennym nie stanowi problemu, ale przy zbyt intensywnym wysiłku może doprowadzić do zgonu.
Ofensywny pomocnik do Belgii przeniósł się latem 2008 roku za trzy miliony euro z Cannes. Szybko zbudował sobie mocną pozycję w tamtejszych rozgrywkach, grając dla Zulte Waregem, Standardu Liège, KV Oostende. Potem przeniósł się do KV Mechelen, gdzie jednak nie zadebiutował przez wspomniane problemy kardiologiczne. Łącznie w belgijskiej ekstraklasie zanotował 42 bramki i 89 asyst w 271 meczach.Popularne
Berrier w ostatnich miesiącach przygotowywał się do roli trenera, asystując w KV Oostende.