Frenkie de Jong idzie w zaparte. Jest wściekły na kluby i agenta

Holender od kilku tygodni był łączony z przenosinami na Old Trafford, a według ostatnich informacji w tej sprawie osiągnięto już nawet wstępne porozumienie. Pomocnik jest bardzo pożądany przez menedżera Erika ten Haga, który miał okazję trenować go już w Ajaksie Amsterdam. I o ile FC Barcelonie również zależy na finalizacji tego transferu, zawodnik zdaje się mieć odmienne zdanie.

Jak informuje kataloński „Sport”, w rozmowach pojawił się poważny zgrzyt. Frenkie de Jong jest wściekły na oba kluby, a nawet swojego agenta, który również dokonuje starań, by doprowadzić negocjacje do szczęśliwego zakończenia. Sam piłkarz zadeklarował jednak chęć pozostania w zespole „Blaugrany” i wyraźnie frustruje go fakt, iż z każdej strony jest wypychany do przeprowadzki.

Jeśli nie uda się go przekonać, FC Barcelonę czekają niemałe kłopoty. Klub lwią część swojej strategii transferowej na to lato oparł właśnie na sprzedaży 25-latka. Pieniądze z transakcji, a przede wszystkim zwolnione miejsce w strukturze płacowej, miały posłużyć do zakontraktowania graczy na inne pozycje.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że piłkarz wchodzi w swój czwarty sezon na Camp Nou, a to oznacza, że zgodnie z zapisami w umowie, jego pensja ma wzrosnąć. To tylko dodatkowy cios na Katalończyków, którzy na ten moment nie są gotowi na tę nieuniknioną podwyżkę.

Trener Xavi nie angażuje się w sprawę i jest gotów skorzystać z usług pomocnika, jeśli ten zostanie. Frenkie de Jong jasno zadeklarował, że gra w Barcelonie była jego marzeniem i nie zamierza z niego w tej chwili rezygnować, nawet jeśli klub nie jest z niego w pełni zadowolony.