Gabriel Jesus talizmanem Brazylii
2016-11-17 16:23:55; Aktualizacja: 8 lat temuGabriel Jesus rozegrał do tej pory sześć spotkań dla reprezentacji Brazylii. Tylko w jednym z nich nie miał udziału przy żadnym golu, ale co ważniejsze każdy z tych meczów zakończył się zwycięstwem „Canarinhos”.
Niezwykle utalentowany napastnik od dłuższego czasu imponuje wielką formą. Szersze grono kibiców mogło go poznać w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Rio, gdzie był jednym z głównych motorów napędowych drużyny narodowej, która sięgnęła po pierwszy w historii złoty medal.
Jeszcze przed rozpoczęciem tego turnieju działacze Manchesteru City zrobili wszystko, aby pozyskać 19-latka. W tym celu musieli wydać na niego rekordowe 32 miliony euro. Jak pokazuje czas dobrze zrobili, bo teraz jego wartość jeszcze bardziej wzrosła.
Wszystko za sprawą znakomitych występów Gabriela Jesusa w Palmeiras (20 meczów - 15 goli i 3 asysty) i w reprezentacji Brazylii. W kadrze „Canarinhos” zadebiutował w kapitalnym stylu na początku września w starciu w ramach eliminacji Mistrzostw Świata przeciwko Ekwadorowi. Młody napastnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w tym spotkaniu oraz zaliczył asystę, dzięki czemu jego drużyna zwyciężyła 3:0.Popularne
W kolejnych starciach 19-latek nadal imponował. Z nim w składzie Brazylia nie poniosła jeszcze porażki, a on sam może pochwalić się pięcioma strzelonymi bramkami oraz czterema zanotowanymi asystami w sześciu rozegranych meczach. A jeżeli weźmiemy pod uwagę jeszcze jego statystyki z Mistrzostw Świata do lat 20 i wspomnianych Igrzysk Olimpijskich, to otrzymamy serię 18 meczów bez porażki w regulaminowym czasie gry (Brazylia przegrała z Serbią w finale MŚ U-20 po konkursie rzutów karnych).
Tak znakomitego startu w dorosłej reprezentacji pod względem strzelonych bramek nie miała żadna z gwiazd „Canarinhos” w ostatnich latach, a w tym gronie można wymienić Romario (6 meczów - 4 gole), Neymara (6 meczów - 3 gole), Ronaldinho (6 meczów - 2 gole), Ronaldo i Rivaldo (6 meczów - 1 gol).
Jeżeli Gabriel Jesus utrzyma obecne tempo, to gwiazdor Barcelony będzie musiał je jeszcze bardziej podkręcić, by nie obawiać się o miano najskuteczniejszego strzelca w historii Brazylii.