Gattuso o Higuaínie: On już podjął decyzję. Gdybym mógł, zamknąłbym go w pokoju

Argentyńczyk był gwiazdą Juventusu, ale po przyjściu Cristiano Ronaldo klub zdecydował się pokryć straty właśni sprzedażą swojego doświadczonego snajpera. Gracz trafił za 18 milionów euro na wypożyczenie do Milanu, który ma też opcję wykupienia gracza za 36 milionów. Klub miał wątpliwości co do aktywowania klauzuli, ale wstrzymał się z decyzją do końca sezonu. Teraz ponownie sprawa stanęła pod znakiem zapytania, ponieważ sam gracz nie jest przekonany do pozostania.

Trener Gennaro Gattuso rozmawiał z klubową telewizją, a następnie z dziennikarzami zebranymi na konferencji prasowej i dał wyraźnie do zrozumienia, że napastnik wolałby kontynuować karierę gdzie indziej.

- Mamy bardzo szczere relacje, tutaj mówimy sobie wszystko prosto w twarz - powiedział legendarny defensywny pomocnik.

- Kiedy zawodnik podejmuje pewne decyzje, trudno jest przekonać go do zmiany zdania. Można tylko próbować. Na ten moment Higuaín jest piłkarzem Milanu i mocno go trzymamy. Nie wiem co się wydarzy. Jesteśmy wobec siebie szczerzy i chciałbym, żeby tak zostało, do tej pory tego nie brakowało.

- Długo z nim rozmawiałem, ale trudno cokolwiek tutaj doradzać, ponieważ kariera piłkarza trwa 13-14 lat. To jego punkt widzenia, nie mój. Najważniejsze to rozmawiać, patrzeć sobie w oczy i mówić prawdę. Nie odkryłem jednak, co sprawia, że Higuaín jest tutaj nieszczęśliwy. Widzę na co dzień, że jest zadowolony, udziela się w szatni. Zobaczymy co się stanie. Gdyby to zależało tylko ode mnie, zaprosiłbym go do siebie do domu, zamknąłbym go w pokoju i co dwie-trzy godziny wrzucał mu tam jedzenie. Niestety, nie mogę tego zrobić.

Jeśli graczowi faktycznie uda się doprowadzić do transferu, najprawdopodobniej uda się do Chelsea, gdzie czeka na niego jego były szkoleniowiec - Maurizio Sarri. Kwestią otwartą jest to, komu „The Blues” będą musieli zapłacić, ponieważ równie dobrze Milan może wykupić gracza, samemu oddając go za gotówkę lub w wymianie za choćby Álvaro Moratę. W przeciwnym razie londyńczycy będą musieli kontynuować rozmowy z Juventusem.