Gattuso po porażce z Parmą: Ta sytuacja jest dla piłkarzy czymś nowym

2019-12-14 22:09:39; Aktualizacja: 4 lata temu
Gattuso po porażce z Parmą: Ta sytuacja jest dla piłkarzy czymś nowym Fot. Napoli
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Sky Sport Italia

SSC Napoli przegrało dzisiaj przed własną publicznością z Parmą. Tym samym debiut Gennaro Gattuso na ławce trenerskiej gospodarzy okazał się nieudany. Po zakończeniu spotkania Włoch wziął jednak pełną odpowiedzialność za odniesiony rezultat.

Były trener Milanu dosyć niespodziewanie zastąpił nie tak dawno swojego wieloletniego szkoleniowca z czasów kariery piłkarskiej. Carlo Ancelotti po wszystkim miał do niego wielki żal, gdyż liczył, że „Rino” powiadomi go o tym co go czeka dużo wcześniej. Tak się jednak nie stało.

Abstrahując od tego, 41-latek dzisiaj zadebiutował w roli szkoleniowca „Błękitnych” i jak się okazało nieco później, nie była to dla niego najlepsza chwila w życiu. SSC Napoli nie zaprezentowało się bowiem najlepiej na tle Parmy, a jakby tego było mało, zaznało goryczy porażki w stosunku 1:2.

Już na początku spotkania podczas akcji bramkowej dla gości urazu prawego uda doznał Kalidou Koulibaly. Wówczas Senegalczyka zastąpił Sebastiano Luperto. Od tego czasu miejscowi walczyli o bramkę wyrównującą i dopięli swego w 64. minucie za sprawą trafienia Arkadiusza Milika. Bramka Polaka jednak na niewiele się zdała, gdyż w doliczonym czasie gry trzy punkty „Gialloblu” zapewnił Gervinho.

Po zakończeniu zawodów Gennaro Gattuso jasno stwierdził, że czeka go jeszcze mnóstwo pracy nie tylko nad dopracowaniem zachowania swoich piłkarzy w trakcie meczu, ale i poprawą ich nastawienia do obecnej sytuacji.

– Biorę pełną odpowiedzialność za tę porażkę. Ta drużyna od dziewięciu-dziesięciu lat zawsze zajmowała drugie lub trzecie miejsce, teraz jest inaczej, dlatego słychać gwizdy. Nie możemy jednak grać zachowawczo – rozpoczął.

– W tej chwili najważniejsze jest osiągnięcie równowagi. Dzisiaj widzieliśmy, jak do akcji ofensywnych podłączało się czasami aż dwóch obrońców, i ponieśliśmy tego konsekwencje. Mając to na uwadze, mój główny cel to odzyskać spokój w zespole, który zupełnie nie jest przyzwyczajony do braku zwycięstw w Serie A. W szatni znajduje się wielu doświadczonych i zarazem znakomitych graczy, ale ta sytuacja jest dla nich czymś nowym – kontynuował.

– Zespół cierpi na poziomie psychologicznym, dlatego przede mną jeszcze wiele pracy. Na pewno moglibyśmy lepiej konstruować akcje od tyłu, ale wszystko leży w naszych głowach. Musimy pozbyć się presji i wrócić do stylu gry, z którego jesteśmy znani od wielu lat – zakończył.

SSC Napoli po 16 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli. Jej następnym rywalem będzie Sassuolo.