„Gattuso stworzył nowy Milan”
2018-02-19 08:16:40; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Leonardo Bonucci docenia pracę trenera Gennaro Gattuso w Milanie i nie szczędzi ciepłych słów pod adresem byłego zawodnika „Rossonerich”.
- Odkąd Gattuso się pojawił, zmieniliśmy się całkowicie. Stworzył się prawdziwy zespół i jesteśmy w lepszej formie. To jego zasługa. Zrobiliśmy ogromny krok do przodu i musimy to kontynuować. On zaszczepił w nas odpowiednią mentalność, poczucie przynależności i przygotowanie fizyczne - wszystko to, czego nam brakowało. Wcześniej nie stanowiliśmy zespołu i byliśmy słabi fizycznie - mówił po meczu z Sampdorią telewizji „Sky” 30-latek.
Sam Bonucci to 75-krotny reprezentant Włoch, który minionego lata przeniósł się do Milanu z Juventusu za 42 miliony euro. Oczekiwania wobec niego były ogromne, jednak w pierwszych miesiącach pobytu w Mediolanie doświadczony stoper nie potrafił im sprostać. W ostatnich tygodniach znów prezentuje jednak bardzo wysoką formę.
- Ja sam zrzuciłem ze swoich barków część odpowiedzialności i to mi dobrze zrobiło. W tym aspekcie też pomógł mi Gattuso. On wziął tę odpowiedzialność na siebie. Na początku byłem przesadnie skupiony na wszystkim, co mnie otacza. Wydawało mi się, że to ja mam zbawić klub. Ale to musi być wspólny wysiłek drużyny. Przed nami długa droga.
- Trener wykonał świetną pracę 'wciskając odpowiednie przyciski'. Dał pewność siebie tym, którzy czuli się wykluczeni albo grali poniżej oczekiwań. Przekonał nas, że Milan nie musi wyglądać tak jak w pierwszych miesiącach sezonu i wprowadził nowe pomysły - podsumowuje 30-letni Włoch.
Na koniec Bonucci odniósł się do sytuacji z meczu, w której strzelił gola, który następnie został odwołany po weryfikacji VAR.
- Wiedziałem, że byłem na spalonym. Ale i tak trochę się cieszyłem, bo rzadko mam do tego okazję. Od razu powiedziałem jednak kolegom, że był spalony.
Milan po serii udanych występów awansował na siódme miejsce w tabeli i zrównał się punktami z Sampdorią, która obecnie zajmuje szóste miejsce - pierwsze premiowane grą w europejskich pucharach. Do czwartego Interu podopieczni Gattuso tracą siedem oczek, a do trzeciej Romy dziewięć.