Przedstawiciele „Dumy Katalonii” zmagają się od dłuższego czasu z poważnymi problemami finansowymi. W efekcie muszą poruszać się w ograniczonych ramach nie tylko na polu sprowadzania nowych zawodników, ale także przy przedłużaniu kontraktów z obecnym piłkarzami.
Na tej płaszczyźnie ekipa z Camp Nou osiągnęła w minionych tygodniach sporo sukcesów, bo udało się jej nakłonić Ansu Fatiego, Ronalda Araújo czy Pedriego do pozostania w klubie na kolejne lata.
Dużo wskazywało na to, że następny w kolejce do podpisania nowej umowy z Barceloną jest Gavi. Dotychczas prowadzone rozmowy z 17-letnim pomocnikiem utknęły jednak w martwym punkcie, co mocno zirytowało między innymi prezydenta Joana Laportę.
Ostatnie doniesienia pojawiające się na łamach „Sportu” pokazują, że działacz słusznie obawia się o najbliższą przyszłość wychowanka, bo napotkane problemy „Dumy Katalonii” z przedłużeniem z nim kontraktu spróbuje wykorzystać Liverpool.
„The Reds” są skłonni aktywować klauzulę wykupu widniejącą w obowiązującej umowie sześciokrotnego reprezentanta Hiszpanii, która przy zawieraniu pierwszego porozumienia została ustalona na poziomie 50 milionów euro, co można uznać oczywiście za sporą promocję.
Jeżeli rzeczywiście doszłoby do tego, to ekipa z Camp Nou ma związane ręce i skazuje się wyłącznie na decyzję piłkarza.
Gavi wystąpił w 46 meczach w zakończonym sezonie, strzelając w nich dwie bramki i zaliczając sześć asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
