Gerard Piqué żegna się z boiskiem... w dosadny sposób. „Sr*m na Twoją jeb**ą matkę”

2022-11-09 10:17:07; Aktualizacja: 2 lata temu
Gerard Piqué żegna się z boiskiem... w dosadny sposób. „Sr*m na Twoją jeb**ą matkę” Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Marca | COPE

Boiskowa przygoda Gerarda Piqué z FC Barceloną dobiegła końca. Stoper nie rozegrał ani minuty w ostatnim starciu z Osasuną, lecz mimo tego w przerwie spotkania otrzymał czerwoną kartkę. Decyzja ta rozzłościła Hiszpana, który rzucił w stronę arbitra niezbyt miłą wiązankę.

35-latek po prawie 15 latach spędzonych w seniorskiej kadrze „Dumy Katalonii” powiedział dość. Stoper nie prezentował się już najlepiej na boisku, stając się obiektem licznej krytyki. Tę wywoływała dodatkowo wysoka pensja zawodnika, co w dobie nienajlepszej kondycji finansowej klubu wytykane było szczególnie.

Ostatnie gorsze miesiące nie mogą jednak w żaden sposób przykryć dokonań wybitnego wychowanka La Masii. Ten przez lata stanowił o sile defensywy ukochanej drużyny, sięgając z nią w sumie po 30 trofeów.

Gerard Piqué to również silny charakter, o którym przekonywał na przestrzeni swej całej kariery. Wybuchowy temperament 102-krotnego reprezentanta kraju dał się we znaki nawet podczas swoistego „last dance’u” legendy zespołu ze stolicy Katalonii.

35-latek pożegnał się z Camp Nou w starciu z Almerią. Wówczas defensor zszedł tuż przed końcowym gwizdkiem boiska, pławiąc się w oklaskach kibiców. Później wygłosił wzruszającą przemowę.

Ostatni mecz Piqué w trykocie „Blaugrany” miał przypaść na wyjazdową rywalizację z Osasuną. Mistrz Świata z 2010 roku znalazł się na ławce rezerwowych, czekając na swoją ostatnią szansę. Ta jednak nie nadeszła.

W pierwszej połowie spotkania, a dokładniej w 31. minucie, arbiter Jesús Gil Manzano wyrzucił z boiska Roberta Lewandowskiego. Polak po wyraźnych przewinieniach otrzymał dwie żółte kartki.

Między innymi ta decyzja rozzłościła weterana, który w przerwie uciął sobie z sędzią dość burzliwą pogawedkę, rzucając w jego stronę wiązankę inwektyw.

- Gdzie Ty widziałeś ten rzut rożny dla Osasuny? Jesteś sędzią, który najbardziej ru**a nas na odległość. Jesteś p**rdoloną hańbą. Spie**alaj - rzucił w kierunku Gila Manzano Piqué jeszcze na płycie boiska.

Dalsza część konfrontacji przeniosła się już do tunelu. 35-latek ponownie zaatakował sędziego, używając garści kolejnych mocnych słów.

- To ku**a wstyd! Sr*m na Twoją jeb**ą matkę.

[- ¿Has visto qué córner nos has pitado? Eres el árbitro que más nos ha jodido con diferencia. ¡Es una puta vergüenza, me cago en tu puta madre! - wypowiedź w języku hiszpańskim].

Dopiero po tych słowach rozjuszony piłkarz miał ujrzeć czerwony kartonik, który zakończył jego wyjazdowy benefis zanim ten się zaczął.

Oczywiście, hiszpańskie przekleństwa rządzą się własnymi prawymi. Z racji ich specyfiki trudno jednoznacznie je przetłumaczyć, aczkolwiek sens tej wypowiedzi odgadnąć łatwo. Gerard Piqué po prostu mocno „rzucił mięsem”.

Po meczu, wygranym w dramatycznych okolicznościach 2:1, legenda FC Barcelony zapozowała uśmiechnięta do zdjęcia z innym antybohaterem spotkania – Robertem Lewandowskim.

Jedyny i niepowtarzalny - Gerard Piqué.