Gerrard: Mogłem zagrać dla tego klubu, namawiali mnie
2015-09-16 11:07:29; Aktualizacja: 9 lat temuFragmenty najnowszej biografii Stevena Gerrarda w dalszym ciągu podbijają Internet.
Publikowaliśmy już wątki, w których piłkarz będący ikoną Liverpoolu krytykował Beniteza, Balotellego i transfery swego ukochanego klubu, a także opisywał jak pomagał Brendanowi Rodgersowi przy przeprowadzaniu wzmocnień. Anglik zachwalał też Philippe Coutinho, a teraz przyszedł czas na opowieść o niedoszłej przeprowadzce do odwiecznego rywala, w której miał pomóc Gary Neville.
- Mój agent powiedział mi, że Fergie podjął próbę sprowadzenia mnie. Gary zapukał do moich drzwi w trakcie zgrupowania kadry. On przyszedł i rozmawialiśmy. Uświadomił mnie, jak bardzo kibice Manchesteru United by mnie pokochali. Przyznał, że wysłał go Ferguson - opowiada 35-latek.
- W 2004 roku Szkot nazwał mnie najbardziej wpływowym zawodnikiem w angielskiej piłce i zasugerował, że każdy chciałby mieć mnie w swoich szeregach. Byłem zaskoczony i poczułem się lekko zraniony, gdy osiem lat później w swej biografii stwierdził, że był jednym z niewielu, którzy nigdy nie uważali mnie z jednego z najlepszych piłkarzy świata. Nie mogłem zrozumieć tych słów po tych wszystkich wcześniejszych pochwałach - kontynuuje.Popularne
- Wiele bym osiągnął w zespole, w którym grałbym u boku Roya Keane'a, po prawej Davida Beckhama, a po lewej Ryana Giggsa. No i z przodu Ruuda van Nistelrooya.