Gesty Roberta Lewandowskiego w stronę sędziego poskutkują dłuższym zawieszeniem?!
2022-11-09 08:13:11; Aktualizacja: 2 lata temuWe wtorkowy wieczór Robert Lewandowski musiał opuścić boisko już po pół godzinie gry za czerwoną kartkę. Niewykluczone, że reprezentant Polski będzie pauzował dłużej niż jeden mecz w hiszpańskich rozgrywkach.
Pomimo gry w osłabieniu, podopieczni Xaviego pokonali na wyjeździe Osasunę 2:1. Na trafienie Davida Garcíi w drugiej odsłonie odpowiedzieli Pedri i Raphinha. Zespół zapewnił sobie plastron lidera LaLigi na okres jesienno-zimowy.
Podczas meczu doszło jednak do rzadko spotykanego obrazka. Napastnik, a zarazem kapitan „Biało-Czerwonych” szybko złapał dwie żółte kartki, co przyniosło efekt w postaci czerwonej. To trzecia tak surowa kara indywidualna dla piłkarza w całej karierze.
Po brzydkim ataku na Garcíi „Lewy” na swój sposób starał się wyjaśnić, że nie zamierzał potraktować łokciem swojego oponenta, nie spodziewając się, że przeciwnik nie wyskoczy do pojedynku powietrznego o piłkę.Popularne
Sędzia Jesús Gil Manzano zupełnie nie „kupił” tłumaczeń doświadczonego zawodnika i kazał mu opuścić boisko. W tamtym momencie Lewandowski zaczął wyrażać dezaprobatę tajemniczymi gestami, przykładając palec do swojego nosa, a następnie wskazując nim na rozjemcę spotkania. Ten uczynek miał później powtórzyć przy zejściu do tunelu na oczach arbitra liniowego i technicznego.
Taki gest na niemieckich boiskach powszechnie określa osobę arogancką.
Manzano zaprotokołował wybryk zawodnika i bardzo możliwe, że zostanie on dotkliwiej upomniany przez Komisję Dyscyplinarną.
W teorii Robert Lewandowski jest zawieszony tylko na jedno spotkanie (z Espanyolem, 30 lub 31 grudnia), lecz wobec podejrzliwego zachowania triumfatora Ligi Mistrzów z 2020 roku okres kary może się wydłużyć.
Jeden z punktów regulaminu hiszpańskiego związku piłkarskiego (RFEF) wskazuje, iż za intencjonalną obrazę sędziego dany gracz może otrzymać zawieszenie co najmniej na dwa, a w porywach do czterech meczów.
Dziennikarze Cadena SER zinterpretowali, że mową ciała Lewandowski uraził Manzano. Jeśli podobnie uznają członkowie Komisji Dyscyplinarnej, w najsurowszym wypadku zawodnik opuści nie tylko derby Barcelony, ale też ważny ligowy pojedynek z Atlético Madryt, spotkanie 1/16 finału Pucharu Hiszpanii oraz półfinał Superpucharu Hiszpanii z Realem Betis rozgrywany w Arabii Saudyjskiej.
Były piłkarz Bayernu Monachium, Borussii Dortmund czy Lecha Poznań rozegrał dotąd wszystkie 14 meczów w LaLidze, zdobywając 13 bramek i zaliczając cztery asysty.
***
Trzecia czerwona kartka w karierze Roberta Lewandowskiego [WIDEO]