Gonçalo Feio był wściekły po meczu Ligi Konferencji. „Białe kołnierzyki” nie potrafią o to zadbać

2024-12-22 11:10:27; Aktualizacja: 4 godziny temu
Gonçalo Feio był wściekły po meczu Ligi Konferencji. „Białe kołnierzyki” nie potrafią o to zadbać Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Prawda Futbolu [YouTube]

Legia Warszawa zakończyła zmagania w 2024 roku. Teraz musi się skupić na wyjaśnieniu sytuacji Gonçalo Feio, który po ostatnim meczu gorąco dyskutował z Dariuszem Mioduskim. Portugalczyk miał zastrzeżenia do polityki klubu, o czym opowiedział na kanale Prawda Futbolu Roman Kołtoń.

Gonçalo Feio spełnił postawiony przed nim cel i awansował do fazy ligowej Ligi Konferencji. Po wygraniu czterech spotkań udało mu się dotrzeć do 1/8 finału, gdzie może trafić na Jagiellonię Białystok.

Runda wiosenna będzie dla Legii bardzo intensywna. Nadal przy Łazienkowskiej liczą na to, że uda się wywalczyć upragnione mistrzostwo kraju. Trudno będzie jednak odrobić sześciopunktową stratę do liderującego Lecha Poznań. 

Gonçalo Feio po meczu z Djurgårdens IF publicznie uderzył w pion sportowy klubu, dając do zrozumienia, że nadal nie otrzymał zapewnień o styczniowych transferach. Kibice z poklaskiem odebrali jego słowa.

Po konfrontacji ze Szwedami do szatni „Wojskowych” wparował Dariusz Mioduski. Między nim a portugalskim szkoleniowcem wywiązała się nerwowa dyskusja. 

Jak ustalił Roman Kołtoń, Feio miał kilka zarzutów do przełożonych.

- Feio odpalił się przed Mioduskim. Wypalił do Mioduskiego coś o białych kołnierzykach, które nie potrafią zadbać o to, żeby Legii nie krzywdzili sędziowie i że nie wyobraża sobie, żeby sprzedawać piłkarzy zimą - powiedział dziennikarz na kanale Prawda Futbolu.

Wedle niedawnych doniesień istnieje ryzyko, że Legia straci w styczniu Steve'a Kapuadiego, którym zainteresowali się przedstawiciele Torino, Udinese Calcio czy amerykańskiego DC United.