Gonçalo Feio zadowolony z pierwszych dni w Legii Warszawa. „To udało mi się już poprawić”

2024-04-22 14:06:28; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Gonçalo Feio zadowolony z pierwszych dni w Legii Warszawa. „To udało mi się już poprawić” Fot. Adam Starszynski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia Warszawa

Legia Warszawa zawiodła ponownie kibiców, remisując zaledwie przy Łazienkowskiej ze Śląskiem Wrocław. Mimo to Gonçalo Feio uważa, że udało mu się już poprawić pewne elementy gry wicemistrza Polski. „Na tym polega bycie liderem” - zapewniał Portugalczyk.

Kibice Legii Warszawa nie mogą być zadowoleni z przebiegu zmierzającej ku końcowi kampanii. Jej początek zwiastował naprawdę udane miesiące i sukcesy zarówno na krajowym, jak i europejskim podwórku.

Stołeczna drużyna w zasadzie straciła już szanse 16. mistrzostwo. Rozgrywki zakończy z jednym trofeum - zdobytym jeszcze w lipcu Superpucharze Polski.

Władze klubu nie zamierzały czekać do lata i po rozczarowujących miesiącach zakończyły współpracę z Kostą Runjaiciem. Zastąpił go kontrowersyjny Gonçalo Feio.

Portugalczyka uważa się za świetnego taktyka, choć swoich zdolności nie udowodnił jeszcze na najwyższym poziomie. Dotychczas odpowiadał samodzielnie jedynie za wyniki Motoru Lublin, z którym awansował do pierwszej ligi.

Feio rozpoczął pracę w Legii od dwóch bezbarwnych remisów - z Rakowem Częstochowa i Śląskiem Wrocław. Mimo braku zwycięstwa widzi on jednak dużą poprawdę.

- Spotkanie było pod naszą pełną kontrolą. Był to mecz, w którym mieliśmy sytuacje, w których mieliśmy szanse na bramki, i gdybyśmy je wykorzystali, bylibyśmy w zupełnie innych humorach. W piłce najważniejszy jest wynik i wszyscy jesteśmy rozczarowani. Musimy oddzielić mecz od wyniku. Śląsk nie był w stanie nam nic zrobić. Przez większość meczu byliśmy drużyną, którą każdy kibic chce zobaczyć. Od zeszłego tygodnia poprawiliśmy pressing, obronę. Neutralizowaliśmy przeciwnika, robiliśmy wszystko - powiedział po starciu z wrocławianami.

- Na tym polega bycie liderem. Proszę uwierzyć, jak będziemy wygrywać tytuły, a nie tylko mecze, to ja będę stać z tyłu. Bycie liderem znaczy pokazać twarz, kiedy się przegrywa. Ja będę to robił. Ja wiem, jak ta drużyna pracuje, co poświęca, żeby wygrać mecz - dodał po chwili. 

Przed Legią pięć ostatnich spotkań w lidze - ze Stalą Mielec, Radomiakiem Radom, Lechem Poznań, Wartą Poznań i Zagłębiem Lubin. Drużyna pod wodzą Portugalczyka postara się na ich przestrzeni zapewnić sobie miejsce na podium.