Gorąco w Bułgarii. Szef federacji podał się do dymisji, policja wkroczyła do jej siedziby

2019-10-15 16:40:41; Aktualizacja: 5 lat temu
Gorąco w Bułgarii. Szef federacji podał się do dymisji, policja wkroczyła do jej siedziby Fot. Biser Todorow I Wikipedia
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Reuters I Sportal.bg

Wszystko wskazuje na to, że wkrótce dojdzie do sporych zmian w bułgarskiej piłce.

Reprezentacja Bułgarii przegrała wczoraj w eliminacjach Euro 2020 z Anglią aż 0:6. Mecz, który odbył się w Sofii, dwukrotnie przerywano. Był to efekt rasistowskiego zachowania kibiców gospodarzy.

Zgodnie z zapowiedziami dzisiaj do dymisji podał się prezes bułgarskiej federacji, Borisław Michajłow. Jak podają media, wymusił to na nim premier Bojko Borisow. Niecałą godzinę po rezygnacji Michajłowa w siedzibie związku pojawiła się policja. Jak się okazuje, skandal na tle rasistowskim i słabe wyniki odnoszone przez reprezentację Bułgarii to tylko wierzchołek góry lodowej.

Operacja funkcjonariuszy była częścią śledztwa prowadzonego w sprawie przestępstw w bułgarskiej piłce. Chodzi o działania korupcyjne związane m.in. z pracą Komisji Arbitrażowej tamtejszej federacji i wyznaczaniem sędziów. Na razie nie wiadomo, czy w związku z nim będą prowadzone aresztowania.

Zapytany o całą sprawę Borisow przyznał, że sprawa nie jest nowa. Już od pewnego czasu zwracano uwagę władzom związku, przestrzegano przed niektórymi działaniami i oczekiwano od nich większej przejrzystości.

Borisow poinformował, że państwo stara się nie ingerować w pracę federacji, ale nie pozwoli na ustawianie meczów i łamanie prawa. Premier dodał, iż akcję zaplanowano przed meczem z Anglią i po prostu zbiegła się ona z zamieszaniem dotyczącym samego spotkania.