Górnik Zabrze liczył, że będzie gwiazdą Ekstraklasy, teraz nie może znaleźć klubu

2024-03-24 09:16:32; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Górnik Zabrze liczył, że będzie gwiazdą Ekstraklasy, teraz nie może znaleźć klubu Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Kiedy Richmond Boakye przechodził do Górnika Zabrze, awizowano go jako gwiazdę Ekstraklasy. Po odejściu z Polski bieg jego kariery nie powala. Obecnie nie może znaleźć on klubu.

Górnik Zabrze w zimowym oknie rozglądał się za nowym napastnikiem. Pod uwagę brano różne rozwiązania, jednak ostatecznie z różnych powodów do żadnego ciekawego transferu nie doszło.

Być może działacze „Trójkolorowych” nauczeni doświadczeniem nie chcieli powielać błędów z przeszłości. Za taki niewątpliwie uważać można pozyskanie Richmonda Boakye.

Kiedy Ghańczyk przenosił się do Ekstraklasy po wcześniejszej grze w Crvenej zvezdzie, dysponował CV z potencjałem na gwiazdę ligi. Żeby to sobie uzmysłowić, wystarczy napomknąć, iż poza Górnikiem interesowała się nim też między innymi Legia Warszawa.

Ostatecznie jednak z jakiegoś powodu ruch nie doszedł do skutku i kilka tygodni później napastnik wylądował na Górnym Śląsku.

Obiecywano sobie po nim naprawdę sporo, lecz śmiało można określić go mianem niewypału. Polska powinna stanowić dla niego trampolinę do późniejszego, lepszego transferu, a okazała się hamulcem.

W 14 potyczkach nie strzelił ani jednego gola. Jak na napastnika, który w przeszłości grał dla Sassuolo, Elche czy Atalanty... sławy mu to nie przynosi.

Po opuszczeniu Polski Boakye występował jeszcze w Beitarze Jerozolima, PAS Lamia, Al-Akhdar SC oraz Selangor FC.

Od stycznia pozostaje bez pracy i na ten moment nie ma widoków, by ten stan miał się wkrótce zmienić.

Więcej na ten temat: Richmond Yiadom Boakye Ghana