Górnik Zabrze szykuje się do sprzedaży swojej gwiazdy?!

Górnik Zabrze wykupił ostatnio z Valmiery Daisuke Yokotę, ale wydaje się, że to nie oznacza jego pozostania w klubie. Potencjalny transfer z udziałem Japończyka sugerował ostatnio Piotr Koźmiński, a teraz podobny pogląd prezentuje też Kuba Seweryn.

Górnik Zabrze w ostatnich dniach poinformował o pozyskaniu na stałe Daisuke Yokoty.

Japończyk występuje w Polsce od lutego 2023 roku, ale dopiero teraz formalnie stał się zawodnikiem „Trójkolorowych”. Do Ekstraklasy trafił z Valmiery, a kwota transakcji wyniosła raptem 30 tysięcy euro.

Warto jednak wspomnieć, że Łotysze w tym przypadku zastrzegli sobie aż 30 procent od następnej transakcji.

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Przemysław Frankowski trzasnął drzwiami w RC Lens! „Odmówił gry i trenowania”

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

POTWIERDZONE: Miał przejąć Pogoń Szczecin, teraz chce kupić inny klub z Ekstraklasy

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

Wygląda na to, że kibice nie nacieszą się tym zawodnikiem zbyt długo. Z ostatnich doniesień Piotra Koźmińskiego wynikało bowiem, że wykup Yokoty może być tylko przygotowaniem pod potencjalną sprzedaż.

Tym bardziej że w Zabrzu się nie przelewa, a wypłaty nie przychodzą na czas.

Odejście Yokoty sugeruje też na Twitterze Kuba Seweryn.

„Jest to w sumie urocze, że Górnik Zabrze przedstawił wykorzystanie opcji przedłużenia w kontrakcie Daisuke Yokoty, jakby się z nim dogadał.

Czyli to, że zimą Japończyk zostanie sprzedany, jest bardziej prawdopodobne” - napisał.

Daisuke Yokota ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2026 roku.

Obecny sezon w jego wykonaniu to 19 meczów, w których strzelił siedem bramek, a do swojego dorobku dorzucił również jedną asystę.