Górnik Zabrze z rosnącymi szansami na następną dużą sprzedaż. Zainteresowanie nową gwiazdą rośnie
2024-04-15 21:59:58; Aktualizacja: 7 miesięcy temuLawrence Ennali cieszy się coraz większym zainteresowaniem zagranicznych ekip. Tym samym rosną szanse Górnika Zabrze na spieniężenie kolejnego zawodnika - poinformował Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”.
Drużyna prowadzona przez Jana Urbana prezentuje się w trwających rozgrywkach zaskakująco dobrze. Nie idzie to jednak w parze ze stabilizacją finansową klubu, która znajduje się w opłakanym stanie i bez środków pochodzących ze strony prywatnego inwestora może mu nawet grozić upadek w niedalekiej przyszłości.
Dobitnie pokazała to sytuacja z ubiegłych tygodni, kiedy to czekano na otrzymanie transzy z tytułu sprzedaży Daisuke Yokoty do Gentu za kwotę przekraczającą granicę dwóch milionów euro, by wypłacić pensję należne piłkarzom.
Wkrótce aktualne położenie klubu może ulec zmianie na lepsze, o ile radni podejmą decyzję o wyrażeniu zgody na pozbycie się większościowego pakietu akcji na rzecz jednego z trzech zainteresowanych podmiotów.Popularne
Niewykluczone, że przed dopięciem całej procedury drużynie uda się zainkasować kolejne pokaźne środki z tytułu sprzedaży następnego wyróżniającego się gracza w osobie Lawrence'a Ennaliego.
Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” przekonuje, że autor sześciu trafień i dwóch asyst w 24 występach jest obserwowany przez coraz większą liczbę wysłanników zagranicznych ekip. Wśród nich znajdują się skauci drużyn z Bundesligi i 2. Bundesligi czy Francji.
Byli oni widziany na ostatnich meczach Górnika Zabrze, co sugeruje, że w niedalekim czasie przynajmniej jeden z klubów podejmie konkretną próbę pozyskania wszechstronnego skrzydłowego w trakcie nadchodzącego okna transferowego.
Ennali ma w umowie ważnej do 30 czerwca 2025 roku zawartą opcję przedłużenia współpracy aż o 24 miesiące. Można zakładać, że zostanie ona wkrótce aktywowana tak, jak to miało miejsce w przypadku Yokoty przed zawarciem porozumienia z Gentem.
W obu przypadkach kluczową rolę w sprowadzeniu tych zawodników do polskiego zespołu odegrał Lukas Podolski, który zdaje się dobrze odnajdywać w roli dyrektora sportowego.