Gra w Meksyku będzie jedynie trampoliną dla Mateusza Bogusza? Niestety raczej nie

2025-01-26 12:30:39; Aktualizacja: 19 godzin temu
Gra w Meksyku będzie jedynie trampoliną dla Mateusza Bogusza? Niestety raczej nie Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Mateusz Bogusz zdecydował się na egzotyczny transfer i zasilenie szeregów meksykańskiego Cruz Azul. Michał Matlak niedawno poruszył dla nas temat tego, że 23-latkowi wcale nie będzie łatwo stamtąd trafić do Europy.

Stany Zjednoczone okazały się piłkarskim rajem na ziemi dla Mateusza Bogusza. Ofensywny pomocnik świetnie odnalazł się w barwach Los Angeles FC i w ostatnim roku stał się jedną z największych gwiazd tego zespołu, zapisując na swoim koncie aż 20 bramek i 11 asyst w 48 występach.

Swoją postawą ofensywny pomocnik zapracował na debiut w reprezentacji Polski, ale też przyciągnął uwagę innych klubów - dużo mówiło się o zainteresowaniu ze strony Celticu, jednak 23-latek ostatecznie zdecydował się na dosyć egzotyczną przeprowadzkę i zasilił szeregi meksykańskiego Cruz Azul, które zapłaciło za niego aż dziewięć milionów dolarów.

Na temat tego transferu niedawno wypowiedział się dla nas Michał Matlak, ekspert od meksykańskiego futbolu. Według niego Boguszowi będzie trudno stamtąd powrócić do gry na Starym Kontynencie, a wszystko ze względu na... bardzo dobrą kondycję finansową ligi meksykańskiej.

– Nie jest łatwo trafić z Ligi MX do Europy. Kluby są bogate i często dyktują za piłkarzy zaporowe kwoty, a sami piłkarze bardzo dobrze zarabiają i nie zawsze chcą za wszelką cenę iść do Europy. Wolą zostać w strefie komfortu, zamiast poświęcać zarobki i iść na przykład do średniaka La Liga, gdzie mogliby się lepiej rozwinąć - powiedział Matlak.

Warto zwrócić uwagę, że Bogusz w nowym klubie otrzymał naprawdę gwiazdorski kontrakt i podobno będzie tam inkasował nawet kilka razy więcej niż dotychczas w Los Angeles.

Więcej na ten temat: Polska Liga MX Cruz Azul Meksyk Mateusz Bogusz