Kibice ze Stamford Bridge mają w końcu powód do radości. Po kompromitującej serii podopieczni Grahama Pottera wygrali w dwóch ostatnich spotkaniach, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Za wcześnie, by mówić o wyjściu z kryzysu, aczkolwiek chmury nad zachodnim Londynem rozjaśnił w końcu promyczek światła.
Chelsea pokonała w dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Borussię Dortmund 2:1, rozgrywając świetny rewanż. Wtorkowego wieczoru sześciokrotni mistrzowie Anglii zaprezentowali się solidnie. To był z pewnością jeden z lepszych występów „The Blues” za kadencji Pottera.
Sam 47-latek nie ukrywa, że zwycięstwo nad Niemcami miało kluczowe znaczenie dla jego podopiecznych. Anglik jest pewien, iż awans do dalszej fazy prestiżowych rozgrywek polepszy znacznie atmosferę w klubie.
- Szatnia była wspaniała. Mieliśmy trudny czas, przez który chcieliśmy przejść. Liga Mistrzów dużo dla nas wszystkich znaczy. Chcieliśmy zagrać w ćwierćfinale, co nam się udało. Dzięki temu nastroje w klubie będą znacznie lepsze - zaczął były opiekun Brighton & Hove Albion.
- To już za nami. Przed nami regeneracja i starcie z Leicester City. Musimy w sobotę wygrać. Świetnie, że zaliczyliśmy dwa mecze bez straty gola w trudnym momencie. Takie jest życie, ale zareagowaliśmy dobrze. O to w tym chodzi.
- Kibice od samego początku byli z nami. To wspaniałe. Wywieraliśmy presję na przeciwnikach, lecz nie było to łatwe, bo mierzyliśmy się z zespołem bardzo pewnym siebie. Trzeba docenić zawodników, którzy dali z siebie wszystko. W dwóch spotkaniach pokazali, że zasłużyli na awans - oznajmił krytykowany w ostatnim czasie trener.
W tabeli Premier League Chelsea tkwi na odległej dziesiątej lokacie. Liga Mistrzów może zatem stanowić niezłą odtrutkę dla kibiców, którzy w tym sezonie byli już świadkami wielu kompromitujących zdarzeń.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
