Granit Xhaka szczerze o sytuacji w Arsenalu. „Tamtego dnia poczułem się nieszanowany”
2022-04-14 10:17:04; Aktualizacja: 2 lata temuTrener Arsenalu Mikel Arteta ma już za sobą liczne rozstania z najważniejszymi piłkarzami zespołu. Granit Xhaka to jednak jeden z tych, których szkoleniowiec chciał zatrzymać.
W niedalekiej przeszłości Arteta nie wahał się podać ręki na pożegnanie takim zawodnikom, jak Mesut Özil, Shkodran Mustafi, David Luiz czy ostatnio Pierre-Emerick Aubameyang. Podczas gdy większa część tak zwanej „starej gwardii” wyparowała z kadry, do tej grupy nie dołączył Xhaka. Reprezentant Szwajcarii chciał opuścić klub ponad dwa lata temu.
Szkoleniowiec „Kanonierów” przekonał swojego podopiecznego do kontynuowania przygody na The Emirates. Choć piłkarz miał już spakowane walizki, to ten posłuchał menedżera, choć stosunek między nim a rzeszą fanów klubu jest co najmniej oziębły.
Punktem zapalnym na linii Xhaka - kibice była sytuacja z października 2019 roku. Wówczas pomocnik opuścił boisko w meczu z Crystal Palace. Bardzo rozwścieczony zawodnik powolnie opuszczał murawę, prowokując kibiców do większego buczenia w jego stronę.Popularne
„Rozmawiałem wtedy ze swoją żoną. Zdecydowaliśmy, że opuścimy Londyn”.
„Byłem pożegnać się z Mikelem, po czym miałem jechać na lotnisko. Nie wyobrażałem sobie wtedy, że zmienię decyzję. Mikel zaczął jednak dyskutować ze mną o tej decyzji. Odpowiedział mi, że stanowię dla niego ważną część projektu. Był naprawdę życzliwy, uczciwy i bezpośredni. Poczułem wówczas, że mogę mu zaufać”.
Xhaka w felietonie dla „The Players Tribune” odniósł się jeszcze wprost do sytuacji z derbów Londynu w felietonie na swój temat.
„Na zawsze zapamiętam obrazek, kiedy schodząc do tunelu, wpatrywałem się na fanów zgromadzonych na trybunach. Do dziś widzę te ich twarze, na których widniała wściekłość. To nie była niechęć, a czysta nienawiść”.
„Tamtego dnia poczułem się nieszanowany. Byłem kapitanem Arsenalu, ale też zawsze jestem człowiekiem. Osobiście poczułem się zraniony i musiałem zareagować. Czy zrobiłem to w zły sposób? Przyznaję, że tak”.
„Czy postąpiłbym inaczej dziś lub jutro? Szczerze mówiąc, nie wiem. Nawet największemu wrogowi nie życzyłbym, aby doświadczył tak wielkiej fali nienawiści”.
„Właśnie z tego względu moje relacje z kibicami nigdy nie będą już takie same jak przedtem. Tamten moment utkwił w moim sercu na zawsze. To tak jak z potłuczonym szkłem. Możesz wszystkie odłamki skleić w całość, ale rysy pozostaną”.
Urodzony w Bazylei piłkarz rozgrywa już szósty sezon w londyńskim zespole, przyczyniając się między innymi do zdobycia dwóch Pucharów Anglii.