Grzegorz Krychowiak: Musiałem anulować restaurację w Paryżu, żeby polecieć na zgrupowanie

2023-09-08 07:19:25; Aktualizacja: 1 rok temu
Grzegorz Krychowiak: Musiałem anulować restaurację w Paryżu, żeby polecieć na zgrupowanie Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: TVP Sport

98-krotny reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak to kolejny z zawodników, który wypowiedział się na temat kłującego w oczy kibiców „Biało-Czerwonych” obrazu z potyczki z Wyspami Owczymi na PGE Narodowym.

Ćwierćfinalista EURO 2016 dokonał formalności i zgarnął obowiązkowe trzy „oczka”, choć na pierwsze trafienie trzeba było poczekać do 70. minuty. Sprawę indywidualnie załatwił Robert Lewandowski. Najpierw wykorzystał rzut karny, a przed końcem regulaminowego czasu zabawił się z obrońcami w polu karnym i technicznym uderzeniem ustalił wynik na 2:0.

Grzegorz Krychowiak, na co dzień współpracujący z Czesławem Michniewiczem w Abha Club, nie odniósł wrażenia jak niektórzy eksperci, że zespół „wolno wszedł w mecz”.

– Jestem zadowolony ze swojego powrotu (do reprezentacji po dłużej przerwie) przede wszystkim dlatego, że wygraliśmy. Po ostatniej porażce trzeba było pokazać inną twarz. Nie był to łatwy mecz, bo przeciwnik bardzo dobrze się bronił. Strzeliliśmy dwie bramki, wygraliśmy i teraz będziemy mogli przygotować się do trudnego meczu z Albanią – podsumował spotkanie „Krycha”.

***

Bartosz Bereszyński: Odkleiliśmy folię z nowego keczupu. Teraz pójdzie

***

– Wolny początek w naszym wykonaniu? Ja mam wrażenie, że ruszyliśmy od razu na przeciwnika. Po prostu przeciwnik bardzo nisko się bronił i ciężko było stworzyć sytuacje. W dzisiejszym futbolu każdy umie biegać, bronić, a jak doda się jeszcze aspekty taktyczne to powstaje przeciwnik, którego trudno sforsować.

33-latek „na gorąco” przyznał również, że w żaden sposób nie domyślał się, iż dostanie wezwanie od Fernando Santosa na eliminacyjne starcia. Miał polecieć na krótki odpoczynek do Francji i popróbować francuskich dań.

– Sygnały o otrzymaniu wrześniowego powołania? Nie otrzymywałem takich. Zostałem poinformowany tak jak każdy kadrowicz. Musiałem anulować jedną restaurację w Paryżu (śmiech), ale poza tym wszystko potoczyło się naturalnie. Jestem zadowolony, że przyjechałem, że mogę być z reprezentacją, pomóc jej. Zawsze będę tutaj przebywał z dużym uśmiechem na twarzy – zakończył pomocnik.

Następny przystanek – Albania. Mecz o trzy punkty w Tiranie rozpocznie się w niedzielę 10 sierpnia o 20:45.