W sobotnie popołudnie doszło do niezwykle ciekawej potyczki w ramach rozgrywek Premier League. Naprzeciw siebie stanęły bowiem zespoły Manchesteru City i Tottenhamu.
Lepsi okazali się podopieczni Pepa Guardioli, którzy pewnie pokonali swoich rywali ze stolicy. Spotkanie zakończyło się rezultatem w stosunku 3-0.
Wynik strzałem z rzutu karnego otworzył Rodri. Była to o tyle ważna bramka, że w ostatnich tygodniach liderzy ligi mieli ogromne problemy ze strzałami z jedenastu metrów.
Głos w sprawie postanowił ponownie zabrać menadżer Manchesteru City, Pep Guardiola.
- Czy Rodri to ta osoba, która powinna wykonywać rzuty karne? Moim zdaniem na ten moment nie. Podziwiam go, że po tych wszystkich naszych niepowodzeniach podszedł do wykonania jedenastki i zamienił go na bramkę, ale Lloris był blisko. Wcale mnie nie zachwycił. Martwi mnie ta sytuacja - przyznał.
- Myślę, że ćwiczenie tego stałego fragmentu gry to nasz cel na najbliższe tygodnie. Musimy znaleźć prawdziwego specjalistę w tym elemencie. Potrzebujemy jakości - dodał.
Po zwycięstwie nad Tottenhamem „The Citizens” umocnili się na pozycji lidera angielskiej Ekstraklasy.