Guilherme wskazał najlepszego trenera w swojej karierze

2024-03-24 15:56:17; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Guilherme wskazał najlepszego trenera w swojej karierze Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Flashscore.com

Były zawodnik Legii Warszawa Guilherme dobrze wspomina czas spędzony w Polsce, ale to we Włoszech miał styczność z najlepszym szkoleniowcem w karierze. Jak przyznał w rozmowie z Flashscore.com, jest nim Roberto De Zerbi.

Guilherme był związany z Legią Warszawa między 2014 a 2018 rokiem, zdobywając z nią cztery mistrzostwa i trzy Puchary Polski. Ze stolicy naszego kraju przeniósł się on do Benevento. W barwach włoskiego zespołu zadebiutował w Serie A. W sumie rozegrał w niej 12 meczów. Strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Do siatki trafiał w starciach z rzymskimi rywalami - Romą oraz Lazio.

Trenerem Benevento był wtedy Roberto De Zerbi, a więc obecny menedżer Brighton & Hove Albion, którego media łączą między innymi z Bayernem Monachium. Brazylijczyk nie współpracował z nim długo, ale w rozmowie z Flashscore.com przyznał, że bardzo go ceni.

- Uwielbiałem grać we Włoszech, żałuję, że nie mogłem zostać. Miałem trochę pecha, bo doznałem poważnej kontuzji kolana, ale niczego nie żałuję. Kończył mi się kontrakt z Legią i zadzwonił do mnie De Zerbi, który teraz jest w Brighton. To był najlepszy trener w mojej karierze - powiedział.

- Czas spędzony we Włoszech naprawdę na mnie wpłynął, ponieważ pracowałem z trenerem, który zmienił moje spojrzenie na grę, moją perspektywę. Do dziś nikt nie był w stanie nauczyć mnie tak wiele, jak De Zerbi w tak krótkim czasie. Jest fanem gry i wysokiej wydajności, więc stara się jak najlepiej wykorzystać całą jakość, jaką masz (…) Najważniejszą rzeczą w De Zerbim jest to, że nie ma znaczenia, w jakiej jest drużynie. Ma swój sposób gry, swoją tożsamość i sprawia, że wierzysz, że cel jest możliwy - dodał (cała rozmowa TUTAJ).

W sezonie 2017/2018 Benevento spadło z Serie A, a De Zerbi szybko przeniósł się do Sassuolo, gdzie ponoć chciał Guilherme. Jak czytamy, część formalności była już załatwiona, ale ostatecznie do transferu nie doszło. 32-latek wylądował wtedy w Yeni Malatyasporze.