Gwiazda Manchesteru City chciała do Realu Madryt. „Powiedz prezydentowi, żeby mnie podpisał”
2023-05-09 17:18:34; Aktualizacja: 1 rok temuZ Manchesteru City do Realu Madryt? Taką drogę chciał przemierzyć gwiazdor mistrza Anglii Bernardo Silva, o czym informuje „Marca”. Zdaniem tego źródła Portugalczyk miał prosić jednego z zawodników „Królewskich”, by ten przekazał jego życzenie prezydentowi Florentino Perezowi.
Manchester City już we wtorkowy wieczór zmierzy się na wyjeździe z Realem Madryt w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Dla podopiecznych Pepa Guardioli triumf w tych elitarnych rozgrywkach to wielki cel na ten sezon.
Niemalże na pewno w drużynie mistrza Anglii w pierwszym składzie zamelduje się Bernardo Silva.
Portugalczyk to obok Kevina de Bruyne i Erlinga Haalanda jedna z największych gwiazd zespołu, który, na co dzień rozgrywa swoje mecze na Etihad Stadium.Popularne
28-latek występuje w Premier League od 2017 roku i w tym momencie ciężko wyobrazić sobie funkcjonowania zespołu Guardioli bez jego udziału.
A fakty są przecież takie, że latem 2022 roku Bernardo Silva nosił się z zamiarem zmiany barw. Chęć pozyskania go deklarowała FC Barcelona. Sprawa była o tyle poważna, że katalońskie media informowały o poszukiwaniu mieszkania przez otoczenie ofensywnego pomocnika.
Ostatecznie jednak obecny lider LaLigi nie był w stanie spiąć tej transakcji ze względów finansowych.
Wydaje się jednak, że przeprowadzka na Półwysep Iberyjski pozostaje dla Portugalczyka w sferze marzeń. Według informacji podawanych przez „Markę” ten sygnalizował chęć dołączenia do Realu Madryt.
Najpierw był on oferowany „Królewskim” przez superagenta Jorge Mendesa, a później zaproponował się sam... przy okazji zeszłorocznego półfinału Ligi Mistrzów przeciwko ustępującemu mistrzowie Hiszpanii.
„Powiedź prezydentowi (Florentino Perez), żeby mnie podpisał. Chcę tu grać” - miał powiedzieć do jednego z graczy Realu Madryt.
Na Estadio Santiago Bernabéu jednak szczególnie tej sprawy nie analizowali z dwóch powodów: po pierwsze ofensywny pomocnik skończy w tym roku 29 lat, a po drugie trzeba za niego zapłacić 80 milionów euro.
„Królewscy” takich transferów po prostu nie robią.
Bernardo Silva, zmierzy się z Realem Madryt ponownie we wtorkowy wieczór. Być może zatem będzie miał dodatkową motywację, by pokazać się z jak najlepszej strony.