Gwiazda Milanu siedzi na ławce rezerwowych. Trener skomentował sytuację
2024-11-03 08:36:33; Aktualizacja: 2 tygodnie temuW ostatnim czasie włoskie media nagłaśniały temat Rafaela Leão, którego trener Paulo Fonseca, jego rodak, w ostatnim czasie ciągle sadzał na ławce rezerwowych. W Serie A zdarzyło się to trzeci raz z rzędu. Opiekun Milanu zapewnił, że między nimi nie ma żadnej złej krwi.
Wbrew pozytywnym oczekiwaniom skrzydłowy „Rossonerich” naprawdę nie ma łatwego życia. Kiedy Stefano Piolego zastąpił Fonseca, nie brakowało głosów, że taktyk zacznie opierać grę właśnie na 25-latku.
Nic dziwnego, gdyż to najbardziej wartościowa postać na San Siro. W tej współpracy zdarzyły się już jednak nie tylko pierwsze wzloty, ale i upadki.
Fonseca po raz kolejny odważył się zostawić wychowanka Sportingu CP na ławce. Ostatnio w podstawowym składzie na poziomie Serie A reprezentant „Nawigatorów” zagościł 6 października.Popularne
W rozmowie dla Sky Sport Italia przed meczem trener upierał się, że tu nie chodzi o nic osobistego. Później na konferencji prasowej zasugerował nawet, że szanse Leão na wyjściową jedenastkę przeciwko Realowi Madryt zdecydowanie wzrosły.
– To był mój wybór. Nie ma żadnego konfliktu. Nie chcę wchodzić w szczegóły, to prywatna sprawa. Wystawiłem odpowiedni skład, który zmierzy się z Monzą. W następnym tygodniu gramy z Realem, zarządzam piłkarzami – tłumaczył się portugalski szkoleniowiec.
– Dobrze włączył się do meczu. To ważne, że „Rafa” zareagował właśnie w taki sposób. To właśnie chcę oglądać. Myślę, że jest gotowy do gry w Madrycie – nadmienił.
Leão, autor bramki i czterech asyst w tym sezonie, zameldował się na placu w 63. minucie, marnując przy okazji dwie dogodne sytuacje. Ostatecznie Milan wygrał na wyjeździe 1-0 po bramce Tijjaniego Reijndersa.
Teraz czas na starcie dwóch rywali, którzy najwięcej razy sięgali po Puchar Europy (15 triumfów Realu przy siedmiu Milanu). To wydarzenie odbędzie się 5 listopada o 21:00 na Santiago Bernabéu.