Gyan: Nikogo nie obrabowałem! Zarabiam na siebie i rodzinę
2015-07-16 21:22:34; Aktualizacja: 9 lat temuAsamoah Gyan przeciwstawił się krytyce, napływającej na niego po przejściu do ligi chińskiej.
Przypomnijmy, napastnik przeniósł się do Shanghai SIPG FC z katarskiego Al-Ain, podpisując dwuletnią umowę, na mocy której będzie zarabiał 225 tysięcy funtów tygodniowo. To ósmy zawodnik na świecie pod względem najwyższych zarobków.
Właśnie z powodu tygodniówki na reprezentanta Ghany spadła wielka fala krytyki. Wielu ludzi ma do niego spore pretensje, że zaakceptowano dla niego takie warunki kontraktu. Zawodnik stwierdził jednak, że postępuje właściwie i kocha to, co robi.
- Nie rozumiem tej wściekłości. Ciężko pracuję, żeby zarobić. Cały czas jestem skupiony na swojej pracy - powiedział 29-latek. - Przecież ja nie robię niczego nielegalnie, nie obrabiam nikogo z pieniędzy.Popularne
- Nauczyłem się przekuwać rzeczy negatywne w pozytywne. Staram się podejmować właściwe decyzje. Każdy powinien zrozumieć, że ludzie chcą pracować przede wszystkim dla pieniędzy.
- Gdy skończę karierę, ludzie przestaną mnie krytykować, bo będą oczerniać kogoś innego. W tej chwili najważniejszą rzeczą dla mnie jest to jak sobie radzę w życiu oraz moja rodzina, dla której dużo się poświęcam. To moja epoka, więc chcę zaczerpnąć z niej jak najwięcej - podsumował.