Hajto nie jest już piłkarzem Górnika

Choć oficjalnie Górnik Zabrze milczy na ten temat, to odejście Tomasza Hajto jest już przesądzone. Były reprezentant Polski po półtora roku gry żegna z się z klubem z ulicy Roosvelta.<br><br>Oficjalne potwi(...)

Choć oficjalnie Górnik Zabrze milczy na ten temat, to odejście Tomasza Hajto jest już przesądzone. Były reprezentant Polski po półtora roku gry żegna z się z klubem z ulicy Roosvelta.

Oficjalne potwierdzenie tej informacji blokują uregulowania prawne. Dopiero w poniedziałek zostanie bowiem skompletowana pełna dokumentacja związana z finalizacją rozwiązania kontraktu z Hajto.

- Czekamy tak naprawdę tylko na jeden dokument, który powinien być przygotowany w poniedziałek, ale potwierdzam, że wszelkie szczegóły związane z odejściem pana Tomka są już dograne - przyznaje prezes Górnika, Jędrzej Jędrych.

Decyzja o zakończeniu współpracy z Hajto zapadła już niespełna trzy tygodniu temu - piłkarz spotkał się z rzeczonym prezesem Jędrychem i najważniejszą konkluzją tej rozmowy było terminowanie umowy. Oczywiście za porozumieniem stron.

- Rozstajemy się w dobrej atmosferze i dziękujemy za to, zrobił dla Górnika. Myślę, że na bardziej oficjalne pożegnanie przyjdzie jeszcze czas - dodaje Jędrych.

O odejściu Hajto głośno było jeszcze w listopadzie. 36-letni obrońca brutalnie potraktował Filipa Ivanovskiego w meczu z Polonią Warszawa i za swój wybitnie niesportowy czyn został usunięty z boiska. Górnik ostatecznie uległ "Czarnym Koszulą" 2:0, ale zachowanie podopiecznego niesamowicie rozsierdziło szkoleniowca zabrzan, Henryka Kasperczaka. Już wówczas szeroko pisało się o tym, że był to ostatni występ doświadczonego stopera w barwach Górnika (więcej tutaj).

W chwili obecnej nie wiadomo, gdzie Hajto będzie kontynuował swoją karierę, o ile nie zdecyduje się na rezygnację z profesjonalnego futbolu. Według niektórych źródeł, istnieje szansa powrotu byłego defensora m.in. Schalke 04 Gelsenkirchen do Łódzkiego Klubu Sportowego, w którym grał zanim trafił do Górnika.