32-latek na Stadio San Paolo trafił przed sezonem 2007/2008. Od tego czasu piął się w hierarchii klubowej, aż w 2013 roku otrzymał na stałe opaskę kapitańską. Właściwie do 2018 roku nikt nawet nie wyobrażał sobie tego, aby środkowy pomocnik odszedł z SSC Napoli.
Wątpliwości pojawiły się na początku ubiegłej kampanii, kiedy doświadczony Słowak nie imponował już tak jak wcześniej. Co prawda jego rola w szatni nadal była szalenie istotna, ale nie szło to w parze z jego formą prezentowaną na boisku. W związku z tym coraz częściej Hamšík siadał na ławce rezerwowych lub był zmieniany przed końcowym gwizdkiem.
W efekcie, kiedy zimą zgłosiło się po niego chińskie Dalian Yifang, ostatecznie po długich negocjacjach transfer doszedł do skutku. Warty podkreślenia jest jednak fakt, że 114-krotny reprezentant Słowacji odszedł z zespołu „Błękitnych” jako najlepszy strzelec (121 goli) oraz piłkarz z największą liczbą spotkań (520). Mając to na uwadze, w najnowszym wywiadzie pomocnik nie wykluczył możliwości powrotu na „stare śmieci”.
– Odejście z Napoli było wyłącznie moją decyzją. Przepraszam, ale ten klub nadal jest bliski mojemu sercu. Nie wiem czy byłbym teraz tam potrzebny, ale jeśli tak, nie mogę wykluczyć swojego powrotu. Muszę jednak powiedzieć, że podpisałem w Chinach trzyletni kontrakt, dlatego myślę, że raczej tu pozostanę – zdradził.
– Przede mną mecz w tv z Atalantą, lecz już teraz uważam, że ta drużyna może wygrać Scudetto i dotrzeć daleko w Lidze Mistrzów. Tak naprawdę ci piłkarze są zdolni do wszystkiego – dodał.
Hamšík od czasu przenosin do Dalian Yifang za 20 milionów euro, rozegrał dla tego zespołu 26 spotkań, strzelił trzy gole i zanotował tyle samo asyst. Jego kontrakt wygasa 31 grudnia 2021 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
